PolitykaWójt gminy Zgierz pobita. Syn usłyszał zarzuty, jest wniosek o areszt

Wójt gminy Zgierz pobita. Syn usłyszał zarzuty, jest wniosek o areszt

Prokuratura postawiła zarzuty synowi wójt gminy Zgierz Barbary Kaczmarek. 58-letnia kobieta trafiła do szpitala z poważnymi i rozległymi obrażeniami głowy. Jej stan jest krytyczny. 34-latkowi grozi 15 lat więzienia. Jest wniosek o areszt.

Wójt gminy Zgierz pobita. Syn usłyszał zarzuty, jest wniosek o areszt
Źródło zdjęć: © Facebook.com/Barbara Kaczmarek
Natalia Durman

23.02.2020 | aktual.: 23.02.2020 21:59

Zarzuty dotyczą spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie na trzy miesiące podejrzanego. Sąd rozpatrzy go w poniedziałek.

Barbara Kaczmarek trafiła do szpitala o godz. 3 w nocy z piątku na sobotę. Pogotowie powiadomił syn kobiety, który twierdził, że znalazł matkę nieprzytomną w łóżku w domu w Dąbrówce Wielkiej i prowadzi reanimację.

Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania w rozmowie z PAP, kobieta przebywała w domu jedynie w towarzystwie podejrzanego 34-latka, który w chwili zatrzymania był trzeźwy. Młodszy z synów w momencie tragedii przebywał poza domem. Powiadomiony o tym, co się stało, pojawił się w nim w chwili, gdy pogotowie zabierało matkę do szpitala.

- Biegły z zakresu medycyny sądowej nie pozostawił wątpliwości, że powstałe obrażania nie mogły być spowodowane przez samą pokrzywdzoną, lecz są konsekwencją pobicia. Uraz jest skutkiem przestępstwa. W związku z tą sprawą zatrzymano 34-letniego syna kobiety, który w niedzielę usłyszał zarzuty - poinformował w niedzielę Kopania.

- W mieszkaniu widoczne były liczne ślady krwi. Obecnie pracujemy nad ustaleniem możliwego mechanizmu powstania urazu. Przesłuchujemy świadków, chcemy też odtworzyć wzajemne relacje, poznać motywy działania. To wymaga czasu, ale pracujemy nad tym razem z policją bardzo intensywnie - podkreślił.

Następnie poinformowano, że w czasie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy. - Złożył obszerne wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy. Po przesłuchaniu uzyskaliśmy uzupełniającą opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, co do możliwego mechanizmu powstania obrażeń. Potwierdziła ona zasadność zarzutu - przekazał rzecznik.

Tymczasem stan zdrowia Barbary Kaczmarek nie poprawia się. Obrażenia głowy kobiety są bardzo poważne. Jej życie jest poważnie zagrożone.

Źródło: polsatnews.pl, wnp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (529)