Wójt gminy anty-LGBT: Kocham gejów, chrześcijanin powinien kochać też nieprzyjaciół
Wójt gminy Lipinki, Czesław Rakoczy nie kryje satysfakcji z faktu, że w nowym roku szkolnym do gminnych szkół nie mieli wstępu "gorszyciele", rzekomo zainteresowani wczesną seksualizacją dzieci. - Zadbaliśmy o to. Mam zaufanie do powołanych przeze mnie dyrektorów szkół, których cechuje wysoka moralność - mówi rozmowie z Wirtualną Polską wójt.
Czesław Rakoczy podsumował ponad roczny okres funkcjonowania w tej gminie uchwały zatytułowanej "Gmina Lipinki wolna od ideologii LGBT". Odniósł się też do skarg, jakie wnosi do sądów Rzecznik Praw Obywatelskich. Niedawno biuro RPO opublikowało uzasadnienie unieważnienia podobnej uchwały, podjętej przez radnych gminy Istebna. Uznano ją za dyskryminującą wobec osób z grona mniejszości seksualnych m.in. gejów i lesbijek.
- Nasza uchwała realnie nie pogorszyła życia żadnego geja czy lesbijki mieszkającej w gminie. Nie zamykamy przed nimi drzwi w urzędzie, nie zamykamy sklepów, nikogo nie krzywdzimy ani też nie selekcjonujemy - przekonuje Czesław Rakoczy, wójt gminy Lipinki w Małopolsce, która w 2019 roku ogłosiła się "strefą wolną od ideologii LGBT".
- Za to stanowczo sprzeciwiamy się próbom narzucenia nam światopoglądu, że związki jednej płci są dobre. O tym właśnie mówi "ideologia LGBT". Jako społeczność katolicka i przywiązana do tradycji uważamy, że jest to grzech, a według Pisma Świętego grzesznych należy napominać - podkreśla wójt Czesław Rakoczy.
LGBT. Wójt na wojnie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich
Dodaje, że uchwała radnych z Lipinek była deklaracją o charakterze moralnym i światopoglądowym. Radni wybrani przez lokalną społeczność podjęli uchwałę jednogłośnie. - Mamy prawo urządzać naszą małą ojczyznę zgodnie z wyznawanymi wartościami - uważa wójt. Zapewnia, że ze spokojem oczekuje na rozprawę odwoławczą w sądzie administracyjnym, do której dąży Rzecznik Praw Obywatelskich.
W lipcu sąd pierwszej instancji odrzucił skargę rzecznika na uchwałę radnych gminy. Uznał, że akt ten "ma charakter bardzo ogólnej deklaracji ideowej, niebędącej podstawą nałożenia jakiegokolwiek obowiązku, stwierdzenia uprawnienia lub obowiązku i nietworzącej lub znoszącej istniejącego stosunku prawnego".
Małopolską gminą Lipinki zainteresowali się m.in. dziennikarze pracujący dla włoskich mediów. - Jedna z dziennikarek zapytała mnie, dlaczego stworzyliśmy strefę nienawiści? Co by było, gdyby przyjechał do nas gej? - relacjonuje Czesław Rakoczy.
- Odpowiedziałem, że nikogo tu nie skrzywdzimy. Uważam, że geje i lesbijki niosą swój krzyż jako osoby szczególnie doświadczone. Każda z takich osób byłaby otoczona troską. Kocham gejów, bo chrześcijanin musi kochać też nieprzyjaciół - mówi dalej rozmówca WP.
Małopolska. "Strefa wolna od LGBT" pozostanie na lata
Wójt Rakoczy z satysfakcją dodaje, że jest w stanie przegadać każdego dziennikarza czy prawnika, którzy zarzuci mu dyskryminację mniejszości seksualnych. Na okazję takich dyskusji przygotował sobie zestaw cytatów z Pisma Świętego i Dzienniczków św. Siostry Faustyny. W trakcie rozmowy cytuje z pamięci zawarty w tych ostatnich opis piekła.
Wójt zastrzega, że w Lipinkach ze sprzeciwem spotkaliby się jedynie ideolodzy i aktywiści ruchów LGBT. - Ci ludzie chcą nas gorszyć, na co nie może być zgody. W interesie Polski nie leży wychowanie sodomistycznych społeczeństw i niszczenie wartości. Zachód Europy poddał się tej ideologii i upada moralnie - komentuje dalej wójt.
Deklaruje, że nie obawia się ewentualnych sankcji ze strony Komisji Europejskiej, grożącej samorządom stref anty-LGBT odebraniem części dotacji. Gmina ma pozostać wolna od ideologii tak długo, jak on pozostanie na stanowisku.
Na szybką zmianę raczej się nie zanosi. 64-letni samorządowiec wygrywa wybory od 1995 roku. W ostatnich wyborach samorządowych pokonał kandydata z partii Prawo i Sprawiedliwość.