Wojna w Ukrainie. Rosjanie zaatakowali korytarz humanitarny w Mariupolu
Mimo wcześniejszych deklaracji, Rosjanie nie chcą pozwolić cywilom na bezpieczne opuszczenie Mariupiola na południowym-wschodzie Ukrainy. "Wróg rozpoczął atak właśnie w kierunku korytarza humanitarnego" - przekazała w komunikacie ukraińska armia.
Wcześniej mieszkańcy miasta przygotowali drogi, którymi mogliby wydostać się poza obszar działań zbrojnych. Usunięto miny oraz zapory inżynieryjne.
"Nie wypuścili ludzi, zaczęli atak"
"Ale okupanci nie wypuścili dzieci, kobiet, osób starszych z miasta. Wróg rozpoczął atak właśnie w kierunku korytarza humanitarnego" - czytamy w komunikacie Sztabu Połączonej Operacji Sił Zbrojnych Ukrainy.
"Takie działania rosyjskich nieludzi nie są niczym innym niż ludobójstwem narodu Ukrainy. Zbrodnie kremlowskich okupantów nie pozostaną bezkarne!" - napisano.
Jak informowała wcześniej wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w kierunku Mariupola wysłano 30 autobusów, które miały zabrać mieszkańców w miasta w mniej zagrożone ostrzelaniem regiony kraju.
Dotkliwe straty Rosjan w Ukrainie
Ukraińska armia podała szacunkowe straty Rosji w prowadzonej wojnie. Według szacunków Kijowa, od początku ataku na Ukrainę zginęło już blisko 12 tys. rosyjskich żołnierzy.
Rosja straciła też 303 czołgi, 1036 wozów bojowych, 120 systemów artyleryjskich, 56 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych oraz 27 systemów obrony przeciwlotniczej.
Ponadto siły ukraińskie zniszczyły 48 rosyjskich samolotów, 80 śmigłowców, 474 pojazdy, 3 kutry, 60 cystern i 7 bezzałogowych statków powietrznych.
Zobacz też:
Źródło: PAP