Wojna w Iraku, zmiany w Europie
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nazwał decyzję o wojnie lub pokoju w Iraku "historyczną cezurą", która wyznaczy bieg wydarzeń w Europie na najbliższe 10-15 lat.
"Chodzi w rzeczywistości o to, czy utrzyma się wielobiegunowy fundament świata, czy też o losach świata decydować będzie tylko jedno mocarstwo" - powiedział Schroeder w poniedziałek podczas posiedzenia klubu parlamentarnego SPD w Berlinie.
Zdaniem kanclerza, Niemcy i Francja powinny uczynić wszystko, aby nie pozwolić podzielić się. Schroeder przedstawił parlamentarzystom tekst wspólnej deklaracji, zaaprobowanej przez Paryż, Berlin i Moskwę. Stanowisko swego rządu w kwestii Iraku Schroeder przedstawi w najbliższy czwartek na forum Bundestagu.
Schroeder powiedział posłom, że antywojenna linia rządu jest zgodna z nastrojami niemieckiego społeczeństwa. "Rząd ma zobowiązania wobec własnych obywateli, a nie wobec innych krajów i innych rządów" - dodał, nawiązując do krytyki ze strony USA. Niemcy nie tylko wykluczyły swój udział w ewentualnej interwencji zbrojnej w Iraku, lecz zapowiedziały także, że nie poprą w Radzie Bezpieczeństwa ONZ żadnej rezolucji sankcjonującej użycie siły.(ck)