Wojna o e‑papierosy w Senacie. Lobbing, tajemnicza poprawka i mniejsza akcyza
Jak ustaliła Wirtualna Polska, przed wtorkowym posiedzeniem Senatu dotyczącym podwyżek akcyzy jeden z wiodących producentów płynów do e-papierosów próbował lobbować za korzystną dla siebie propozycją poprawki. Senatorowie zarówno z PiS jak i Koalicji Obywatelskiej nie zaprzeczają, że do takich rozmów doszło, jednak zapewniają, że nie będzie miało to wpływu na ich głosowanie.
Chodzi o zmiany w ustawie o podatku akcyzowym na wyroby tytoniowe i alkohol, które w większości mają wejść od 1 stycznia 2020 roku. Według rządowego projektu, podwyżka akcyzy ma wynieść 10 procent. Sejm zmiany w ustawie przyjął w listopadzie. We wtorek dyskutowali nad zmianami senatorowie, głosowanie ma się odbyć w środę.
Wśród wyrobów objętych zmianami mają się również znaleźć e-papierosy i tzw. tytoniowe wyroby nowatorskie. Obecnie na płyn do papierosów elektronicznych oraz wyroby nowatorskie obowiązuje zerowa stawka akcyzy. W 2020 roku ma się to zmienić. Płyn do e-papierosów ma być opodatkowany. Akcyza ma wynieść 55 gr za 1 mililitr.
Od początku pomysł nie przypadł do gustu m.in. przedstawicielom koncernu British American Tobacco (BAT).
Cytowana przez money.pl przedstawicielka British American Tobacco Polska podkreślała, że płyny do e-papierosów nie zawierają tytoniu, a niektóre również nikotyny. "Dlatego akcyza na te produkty nie jest uzasadniona" - mówiła przedstawicielka koncernu.
Jej zdaniem, wprowadzenie tego podatku to duże zagrożenie dla legalnego rynku i dla działających na nim przedsiębiorców. Ruch ten może doprowadzić do przesunięcia znacznej części konsumpcji do tzw. szarej strefy.
3 grudnia na senackich stronach pojawiła się "propozycja poprawek do projektu ustawy o podatku akcyzowym” autorstwa koncernu. Firma chciała, żeby stawka akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych wynosiła 0,1 zł za każdy mililitr.
Obniżkę akcyzy koncern uzasadniał podobnie jak wcześniej. "Doświadczenia innych państw europejskich wskazują, że zbyt wysoka akcyza prowadzi do załamania legalnego rynku. (…) Płyny do papierosów elektronicznych, podobnie jak wyroby nowatorskie, stanowią alternatywę dla osób uzależnionych od palenia tytoniu (nie zawierają substancji smolistych), a w związku z czym według szeregu badań są mniej szkodliwe" - czytamy w uzasadnieniu wniosku.
Propozycja poprawek jest jedną z kilku zgłoszonych przez instytucje, stowarzyszenia czy podmioty gospodarcze.
Jednak to polskie przedstawicielstwo BAT - według naszych informacji - prowadziło najbardziej intensywne kulisowe rozmowy na temat korzystnych dla siebie zmian w przepisach. Według danych resortu finansów, w ciągu pierwszych 8 miesięcy br. sprzedano 639 tys. litrów płynu do e-papierosów, a największym producentem tych wyrobów jest właśnie BAT.
Przedstawicielka koncernu na komisji
Jak ustaliła WP, na dzień przed posiedzeniem Senatu - w poniedziałek 16 grudnia - w gmachu przy ul. Wiejskiej pojawiła się pracownica koncernu. Jak później potwierdzi nam senator Kazimierz Kleina (KO), oficjalnie jako przedstawicielka Związku Przedsiębiorców zrzeszających koncerny i producentów płynów do e-papierosów. Dopiero później przy jej nazwisku, jako dopisek w nawiasie, pojawi się informacja, że reprezentuje koncern British American Tobacco.
Przedstawicielka koncernu nie pojawia się bez powodu. W poniedziałek odbywa się senacka komisja budżetu i finansów publicznych, która opiniuje i analizuje poprawki do ustawy. To ostatnie miejsce, gdzie ewentualnie można ewentualnie kogoś przekonać do zmiany poglądów.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, przedstawicielka koncernu rozmawia po posiedzeniu m.in. z przewodniczącym senackiej komisji Kazimierzem Kleiną z Koalicji Obywatelskiej, jak i senatorem PiS Jackiem Boguckim.
Obaj senatorowie zapewniają WP, że "rozmowy nie miały charakteru lobbingowego i były "jednymi z wielu".
- Czy propozycja poprawki autorstwa koncernu będzie zgłoszona i głosowana? – pytamy.
- Ja osobiście nie będę jej zgłaszał. Jeśli zgłosi ją jakiś senator, to wtedy będzie głosowana. Propozycja poprawki koncernu, tak jak pozostałe wnioski, została oficjalnie upubliczniona na stronach senackiej komisji – mówi WP szef senackiej komisji budżetu Kazimierz Kleina.
- A jakie jest pańskie zdanie na temat tej poprawki?
- Ja złożyłem inną poprawkę, dotyczącą tego, żeby wzrost akcyzy nie wynosił 10 procent, ale 3 procent. Moja propozycja jest zbieżna z wcześniejszymi uzgodnieniami odnośnie zapisów w budżecie na 2020 r. Jestem też za tym, by termin wejścia w życie zmian obowiązywał od 1 lipca, a nie od 1 stycznia – mówi WP senator Kazimierz Kleina.
"Rozmawiałem z wieloma osobami"
- A o czym rozmawiał pan z przedstawicielką koncernu British American Tobacco?
- Rozmawiałem z przedstawicielami różnych środowisk. Część z nich wypowiadała się na posiedzeniu, z niektórymi osobami rozmawiałem po posiedzeniu. Przedstawicielka BAT była zgłoszona przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Pytałem podczas posiedzenia: czy są na sali osoby prowadzące działalność lobbingową, ale wszyscy milczeli. Zdaję sobie sprawę, że każdy z uczestników komisji reprezentujący firmę czy organizację przychodzi w konkretnym celu. Sprawdzałem później listę zaproszeń i faktycznie był dopisek, że reprezentuje koncern. Podkreślam, że rozmawiałem wówczas z wieloma ludźmi – mówi WP Kazimierz Kleina.
W oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce Kleina zapewniał, że "wedle jego wiedzy" - przedstawicielka koncernu British American Tobacco z żadnym z senatorów Koalicji Obywatelskiej nie odbyła spotkania. Poza tym w ramach posiedzenia komisji. "Grupa Senatorów Koalicji Obywatelskiej nie zamierza zgłaszać poprawki pani J. na posiedzeniu plenarnym” – zapewnia Kleina.
"Pani J., tak jak pozostali zaproszeni na Komisję goście, została poproszona o przesłanie poprawek dotyczących zmian w akcyzie. Na posiedzeniu Komisji żaden z obecnych senatorów nie podjął przesłanych przez panią J. poprawek" - dodaje Kleina.
"Do końca nie wiedziałem: kto kim jest..."
A senator Jacek Bogucki z PiS? – Podczas senackiej komisji przedstawiciele różnych organizacji rozmawiali ze mną, ale nie do końca wiedziałem, kto kogo reprezentuje. Jako senatorowie PiS jesteśmy za tym, by podwyższyć akcyzę na wyroby tytoniowe. Ja takiej poprawki nie będę zgłaszał. Jeśli ktoś ją zgłosi, to wówczas będziemy się zastanawiać, co dalej - mówi Wirtualnej Polsce senator Jacek Bogucki.
Udało nam się dotrzeć do pani J., która reprezentowała koncern w pracach nad zmianami w ustawie. Pytana przez nas o posiedzenie komisji i ewentualne zgłoszenie poprawki podczas obrad, odpowiedziała, że musi odpowiedź skonsultować i zadzwoni później. Do czasu publikacji komentarza nie otrzymaliśmy.
Głosowanie nad podwyżką akcyzy odbędzie się w środę.