Wojna goździkowa Japonii z Chinami
Pachnące chińskie goździki, sprzedawane
do Japonii, mogą stać się powodem nowego sporu handlowego między
dwoma krajami.
Jak podała japońska agencja Kyodo, minister rolnictwa Japonii Shoichi Nakagawa zapowiedział szczegółowe zbadanie sprawy zalewu miejscowego rynku przez goździki. Kwiaty są importowane z Chin, prawdopodobnie nielegalnie, bez uzyskania wymaganego zezwolenia resortu, a także zgody japońskich firm, mających licencję na produkcję tego gatunku kwiatów.
W przyszłą niedzielę Japończycy obchodzić będą Dzień Matki, kiedy popyt na popularne tu goździki gwałtownie rośnie. Na konferencji prasowej w Tokio Nakagawa zaapelował do osób, zamierzających tego dnia obdarować swe matki, by nie nabywali nielegalnie sprowadzonych do kraju kwiatów.
W zeszłym roku z Chin do Japonii sprowadzono ponad 56 milionów goździków - aż o 48% więcej niż rok wcześniej. W tym roku import prawdopodobnie jest jeszcze większy.