PolskaWojewoda wezwał Radę Warszawy do stwierdzenia rezygnacji prezydenta stolicy

Wojewoda wezwał Radę Warszawy do stwierdzenia rezygnacji prezydenta stolicy

Wojewoda mazowiecki wysłał pismo wzywające Radę Warszawy do jak najszybszego przyjęcia uchwały stwierdzającej rezygnację prezydenta stolicy - poinformowano w biurze prasowym wojewody Tomasza Kozińskiego. Przewodniczący Rady Witold Kołodziejski (PiS) zapowiada, że Rada przyjmie uchwałę 9 lutego.

Rada Warszawy miała 30 dni na podjęcie takiej uchwały od momentu rezygnacji Lecha Kaczyńskiego z funkcji prezydenta stolicy, czyli od 22 grudnia 2005 r. Dotychczas jej nie podjęła. Według ustawy samorządowej, po przekroczeniu tego terminu wojewoda wzywa Radę do podjęcia uchwały, a gdy Rada w ciągu 30 dni jej nie podejmie, wówczas wojewoda sam wydaje zarządzenie zastępcze.

Według niektórych prawników, premier wyznacza wówczas zarządzającego stolicą komisarza i ogłasza przedterminowe wybory prezydenta miasta w ciągu 60 dni.

Są jednak również opinie, że premier powinien powołać komisarza po pisemnej rezygnacji Kaczyńskiego, nie czekając na uchwałę Rady.

W piątek w Krakowie premier Kazimierz Marcinkiewicz ocenił, że rząd i jego organy wykonały wszystkie prace i zadania "absolutnie terminowo". Dodał, że "jeszcze jest czas wprowadzić komisarza".

O jak najszybsze powołanie komisarza w stolicy wystąpił do premiera we wtorek Rzecznik Praw Obywatelskich. Według Rzecznika, wszystkie decyzje wydane w mieście z upoważnienia prezydenta stolicy są nieważne.

Również warszawska PO zażądała od wojewody mazowieckiego stwierdzenia wygaśnięcia mandatu prezydenta Warszawy, a od premiera ustanowienia komisarza, który przejąłby obowiązki prezydenta stolicy.

Przyjęcie uchwały o rezygnacji prezydenta stolicy dotychczas opóźniało mające przewagę w Radzie PiS, które nie chce w stolicy przedterminowych wyborów. Ugrupowanie zwlekało z uchwałą do czasu przyjęcia przez Sejm nowelizacji ustawy samorządowej. Sejm przyjął nowelizację w czwartek w nocy.

Zakłada ona, że rada gminy podejmuje uchwałę o nieprzeprowadzaniu przedterminowych wyborów wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, jeśli ich data przypada w okresie dłuższym niż 6, a krótszym niż 12 miesięcy przed zakończeniem kadencji. Nowelizacja wejdzie w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, a więc już w tej kadencji samorządu.

Jeżeli prezydent podpisze nowelizację, do jesiennych wyborów Warszawą będzie prawdopodobnie rządził komisarz, bowiem w stołecznej Radzie większość mają przedstawiciele PiS.

Jak powiedział w piątek PAP przewodniczący Rady Witold Kołodziejski (PiS), "radni PiS czekali na tę nowelizację dającą Radzie możliwość decydowania o przedterminowych wyborach". Zapowiedział, że klub na najbliższej sesji Rady 9 lutego zagłosuje za przyjęciem uchwały o rezygnacji Kaczyńskiego. Dodał, że jeżeli do tego czasu wejdzie w życie nowelizacja, to wówczas radni PiS zagłosują przeciwko przedterminowym wyborom w stolicy.

Samorządowy Klub Radnych jest przeciwko przedterminowym wyborom w stolicy, więc dobrze się stało, że nowelizacja daje możliwość decydowania Radzie Miasta - powiedziała radna SKR Dorota Keller.

Rodzinie Kaczyńskich dzięki manipulowaniu prawem udało się przedłużyć rządy w stolicy - powiedział radny SLD Andrzej Golimont, komentując przyjęcie przez Sejm nowelizacji. Zapowiedział, że SLD zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z prawem tej nowelizacji. Podkreślił, że według SLD w stolicy powinny się odbyć przedterminowe wybory prezydenta.

W ocenie radnego LPR Antoniego Guta, w nowelizacji dobrym rozwiązaniem jest możliwość decydowania przez Radę o przedterminowych wyborach. Podkreślił jednak, iż "źle się stało, że takie rozwiązanie zostało wymuszone konkretną sytuacją". Gut uważa, że przedterminowe wybory prezydenta stolicy powinny się odbyć.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)