Wódka nie tylko z ziemniaków i zboża
Wódką będzie można nazywać w Unii
Europejskiej alkohol destylowany, wytwarzany nie tylko z
ziemniaków czy zboża, ale także np. z winogron czy buraków
cukrowych - postanowiła Komisja Europejska, przyjmując
nowe rozporządzenia w sprawie napojów spirytusowych.
Ta decyzja jest nie w smak Polsce, Estonii, Finlandii i Szwecji, które uważają, że na miano wódki zasługuje wyłącznie trunek destylowany ze zboża lub ziemniaków.
Jak dowiedziała się PAP, nowe rozporządzenie przewiduje, że napis "wódka" będzie mógł znaleźć się na etykiecie butelki z każdym alkoholem destylowanym wytwarzanym w sposób tradycyjny. Dopiero poniżej, małym drukiem (nie mniejszym jednak niż jedna trzecia czcionki użytej do słowa napisu wódka) konieczne będzie sprecyzowanie z jakiego produktu rolnego alkohol został wykonany (np. z ziemniaków czy winogron).
Nie mogliśmy wykluczyć już istniejących producentów, wytwarzających wódkę z winogron - tłumaczył Michael Mann, rzecznik komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel. Rozporządzenie zanim wejdzie w życie, wymaga jeszcze zgody Rady UE, czyli rządów państw członkowskich. Aby je zablokować, producenci wódki z ziemniaków i zboża muszą zdobyć poparcie innych krajów UE, bo sami nie mają wystarczającej kwalifikowanej mniejszości blokującej.
Prace nad rozporządzeniem trwają wyjątkowo długo, a sprawa definicji wódki poróżniła nie tylko kraje członkowskie, ale i komisarzy unijnych. W kwietniu gabinetom kilku komisarzy, w tym polskiej komisarz Danuty Huebner i Fina Olli Rehna, udało się opóźnić przyjęcie rozporządzenia w jeszcze mniej korzystnej dla Polski czy Finlandii formie. Pierwotnie na etykietach w ogóle niekonieczna miała być informacja z jakiego produktu rolnego zrobiono wódkę.
Inga Czerny