Woda zablokowała tory kolejowe - utrudnienia w całym kraju

Na linii Tarnów - Nowy Sącz - Muszyna - Krynica pociągi pasażerskie kursują jedynie na odcinku Stróże - Nowy Sącz, na pozostałych odcinkach tej linii doszło do licznych uszkodzeń. W Nowym Sączy Poprad zerwał most kolejowy. Termin odbudowy mostu zostanie ustalony dopiero po opadnięciu wody w Popradzie i ocenie stanu technicznego pozostałej części konstrukcji.

Na stacji Sandomierz i przyległych odcinkach linii, pociągi kursują w skróconej relacji, wykorzystywana jest także zastępcza komunikacja autobusowa. Stacja została zalana przez kolejną falę powodzi, zalaniem zagrożona jest stacja Dwikozy,

W wielu innych miejscach kraju, są poważne utrudnienia w funkcjonowaniu kolei. Odbywają się one na następujących trasach:

- na odcinku Warszawa Okęcie - Piaseczno (linia Warszawa - Radom - Kielce), ruch z ograniczoną prędkością prowadzony jest na obu torach (jeden z torów przywrócono do ruchu po podmyciu w piątek)

- na odcinku Starachowice - Kunów (linia Skarżysko Kamienna - Stalowa Wola) ruch prowadzony po jednym torze, sąsiedni tor położony na osuwającej się skarpie jest wyłączony z ruchu

- na odcinku Kobiór - Pszczyna (linia Katowice - Bielsko Biała) ruch prowadzony jest po jednym torze, sąsiedni tor zamknięty z powodu osuwiska

- na odcinku Leszczyny - Rybnik (linia Katowice - Rybnik) ruch prowadzony po jednym torze, sąsiedni tor zamknięty z powodu podmycia

- na odcinku Most Wisła - Ochodza (linia Most Wisła - Chybie) ruch prowadzony po jednym torze, tor sąsiedni zamknięty z powodu podmycia

- na odcinku Racibórz - Racibórz Markowice (linia Kędzierzyn Koźle - Chałupki) ruch prowadzony po jednym torze, sąsiedni zamknięty z powodu podmycia

- na odcinku Boguchwała - Babica (linia Rzeszów - Jasło) osunięta skarpa nasypu, ograniczenie prędkości pociągów

- na odcinku Niedźwiedź - Zastów (linia Kielce - Kraków) jeden tor zamknięty, ruch odbywa się po jednym torze.

PKP informuje, że trwa naprawa uszkodzonych odcinków i szacowanie strat spowodowanych powodziami. W niektórych przypadkach szkody są tak poważne, że naprawa będzie musiała potrwać nawet do lipca.