Woda wyrzuciła na brzeg ciało. Stracili go z oczu w niedzielę rano
Na plażę w Niechorzu morze wyrzuciło w niedzielę wieczorem zwłoki mężczyzny, który rano poszedł się kąpać i zaginął. 29-latek wszedł do wody w pobliżu mola. Gdy zniknął z pola widzenia, na jego poszukiwania ruszyły służby.
Mężczyzna wszedł do Bałtyku w niedzielę, około godz. 5 rano. Poszedł się kąpać w pobliżu mola w Niechorzu, w województwie zachodniopomorskim.
Gdy długo nie wychodził z wody, na pomoc wezwana została straż pożarna, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Morskie Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Ze względu na warunki atmosferyczne ratownicy nie zeszli na dno. Z powierzchni wody nie udało się odnaleźć zaginionego 29-latka i akcja została przerwana.
Dopiero w godzinach wieczornych morze wyrzuciło na plażę zwłoki mężczyzny. Ciało znalezione zostało około 100 metrów od miejsca, gdzie ofiara weszła do wody.
Jak powiedział w rozmowie z Radiem Zet Łukasz Góralski, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach, po znalezieniu ciała na brzegu sprawę przejęła gryficka policja i prokuratura w Szczecinie. Nie ma podstaw do podejrzeń, by do śmierci doszło przy udziale osób trzecich.
W tym sezonie letnim w Polsce doszło już do 66 zatonięć. 52 osoby straciły życie w wodzie w czerwcu. W lipcu odnotowano już 14 utonięć.
Przeczytaj także: Rekiny także w Europie. Władze alarmują przed atakami
Służby apelują o ostrożność w czasie wypoczynku nad wodą i korzystanie z miejsc strzeżonych. Ratownicy przestrzegają, by nie kąpać się nigdy po spożyciu napojów alkoholowych.
Źródło: Radio Zet