Wnukowie Wałęsy mają kłopoty z prawem. "Nawet własną żonę bym zamknął"
Dwóch wnuków Lecha Wałęsy ma problemy z prawem. Były prezydent próbował im pomóc, za jednego wpłacił nawet kaucję, ale najwidoczniej zmienił zdanie. – Nabroili, to muszą swoje odsiedzieć. Swoje już zrobiłem – mówi Wirtualnej Polsce Wałęsa. I dodaje, że wnukom wybaczył, czeka za to na pojednanie z Jarosławem Kaczyńskim.
Były prezydent początkowo oburzał się na areszt dla wnuków. W rozmowie z Wirtualna Polską mówił nawet, że "PiSowska prokuratura mści się na jego rodzinie". By wyciągnąć jednego z wnuków – Dominika W., wpłacił nawet 10 tys. zł kaucji.
Teraz jednak Wałęsa nie zamierza się już angażować w pomoc dla wnuków. Nie odwiedził ich nawet w areszcie. - Narozrabiali, to muszą ponieść karę. Każdy musi ponosić konsekwencje swoich uczynków. Nawet swoją żonę bym wsadził do więzienia, gdyby miała na sumieniu jakiś występek. Nie może być tak, że ktoś coś przeskrobie i jest na wolności – mówi Wałęsa.
Co o tyle zaskakujące, że w czasie gdy był prezydentem, jego syn Przemysław spowodował wypadek pod wpływem alkoholu. Za radą prawników przed sądem tłumaczył, że cierpi na "pomroczność jasną", dzięki czemu dostał wyrok w zawieszeniu.
Wnukowie Wałęsy mogą jednak ponieść bardziej surowe konsekwencje. Dominikowi grozi do 5 lat więzienia za naruszenia nietykalności cielesnej jego partnerki oraz prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Bartłomiej ma przedstawiony zarzut popełnienia dwóch przestępstw za rozbój i udział w pobiciu. Grozi za to do 12 lat więzienia.
Lech Wałęsa podkreśla, że czeka na sprawiedliwy wyrok i przebaczył już wnukom. Rękę na zgodę wyciągnął także do Jarosława Kaczyńskiego. - Czekam na to, że Jarosław Kaczyński przyjmie moją wyciągniętą rękę. Z tego, co wiem, jego stan zbliża go do Sądu Ostatecznego. U mnie tak samo. Jestem już spakowany i chcę się ze wszystkimi pojednać. Jestem katolikiem i wierzę w przebaczenie. Jest tylko jedna rzecz: Kaczyński musi przyznać, że cała akcja z Bolkiem była wymyślona. Że to z zemsty za to, iż wywaliłem braci z kancelarii. Jak się godzić, to szczerze - mówi Wałęsa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl