Wniosek o areszt dla Ziobry. Jest ruch prokuratury
"Prokurator skierował dziś do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec podejrzanego Zbigniewa Z." - poinformowała w czwartek Prokuratura Krajowa.
"Konieczność zastosowania tymczasowego aresztowania wynika z zachodzącej w sprawie uzasadnionej obawy ucieczki lub ukrycia się, obawy bezprawnego utrudniania postępowania, a nadto z realnej groźby wymierzenia surowej kary" - podkreślono w komunikacie.
Wniosek śledczych dotyczy "zastosowanie wobec Zbigniewa Z. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy od daty zatrzymania, albowiem spełniona jest przesłanka ogólna i przesłanki szczególne zastosowania powyższego środka" - wskazano.
- Decyzję o zatrzymaniu przekazano funkcjonariuszom ABW, którzy ustalili, że Z. przebywa na Węgrzech, wobec czego nie udało się go zatrzymać - zaznaczył prokurator Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Schetyna o zarzutach dla Ziobry. "To jest upadek"
- Zdaniem prokuratora mamy trzy przesłanki szczególne - z czterech. Po pierwsze - to obawa ukrycia się czy ucieczki, obawa matactwa i groźba surowej kary. Najpoważniejsza na ten moment jest ta pierwsza - czyli obawa ucieczki lub ukrycia się - zaznaczył rzecznik Prokuratury Krajowej.
- Z uzyskanej wiedzy wiemy, że Z. nie ma obecnie stałego adresu zamieszkania w Polsce - podkreślił.
- Węgry nie są miejscem jego zamieszkania. Z wiedzy operacyjnej wynika, że jest to Belgia - podkreślił Nowak.
Czarne chmury nad Ziobrą
Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi PiS, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro - za pośrednictwem swojego pełnomocnika mec. Bartosza Lewandowskiego - postawił śledczym warunek, że jego ewentualne przesłuchanie mogłoby się odbyć "w drodze pomocy urzędu konsularnego albo w drodze pomocy międzynarodowej, czyli przeprowadzenia takich czynności na odległość".
Na "propozycję" odpowiedział obecny szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. - Jeżeli będzie tak, że minister Ziobro nie stawi się na wezwania prokuratury i będzie stawiał on warunki prokuraturze, to ten nakaz aresztowania przekształci się w Europejski Nakaz Aresztowania i będziemy ministra poszukiwali w Europie - zapowiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
- Proszę państwa, to nie osoba podejrzewana decyduje o tym, gdzie może być przesłuchiwana. Nie było takiego przypadku - dodał.
Pełna lista zarzutów stawianych Ziobrze
Oto wszystkie 26 zarzutów wobec Zbigniewa Ziobry (na podstawie wniosku Prokuratury Krajowej z października 2025 roku). Ziobro nie przyznał się do winy i zaprzecza tym zarzutom.
Zarzuty są pogrupowane tematycznie dla czytelności, ale numerowane indywidualnie.
- Kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą: Prokuratura chce udowodnić, że Ziobro założył i dowodził grupą w Ministerstwie Sprawiedliwości, mającą na celu nielegalne rozdysponowywanie pieniędzy z FS i ich przywłaszczanie przez wybrane osoby, w tym współpracowników.
- Wydawanie nielegalnych poleceń przy podziale dotacji (8 odrębnych czynów): Prokuratura przekonuje, że zlecał podwładnym, m.in. Marcinowi Romanowskiemu, przygotowanie konkursów na dotacje z FS tak, by wygrywały wskazane przez niego organizacje (np. Fundacja Profeto ks. Michała Olszewskiego, Fundacja Lux Veritatis Tadeusza Rydzyka, stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia i Fidei Defensor Dariusza Mateckiego); kierował modyfikowaniem ofert, by pasowały do kryteriów, oraz zatwierdzał przyznawanie środków nieuprawnionym podmiotom, co przynosiło korzyści majątkowe innym osobom i polityczne jemu samemu.
- Polecenie przekazania 25 mln zł na zakup Pegasusa: Prokuratura twierdzi, że zlecił zastępcy Michałowi Wosiowi przekazanie środków z FS na zakup oprogramowania inwigilacyjnego Pegasus dla CBA, mimo że fundusz nie mógł być używany na takie cele; nadzorował cały proces, w tym brak weryfikacji umowy.
- Brak reakcji na konflikt interesów Marcina Romanowskiego: Prokuratura chce udowodnić, że wiedział, iż Romanowski jako dyrektor Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości był jednocześnie beneficjentem i nadzorował dotacje z FS; nie podjął działań dyscyplinarnych, naruszając obowiązki służbowe.
- Dopuszczenie do wydawania decyzji przez osobę bez uprawnień (4 odrębne czyny): Prokuratura przekonuje, że pozwolił Romanowskiemu wydawać decyzje o przyznaniu dotacji z FS, mimo braku formalnych uprawnień; wiedział o tym i nie unieważnił wadliwych decyzji dotyczących różnych umów i konkursów, co doprowadziło do nielegalnego rozdysponowania środków.
- Przeznaczenie 14 mln zł z FS na remont Prokuratury Krajowej (3 odrębne czyny): Prokuratura twierdzi, że zgodził się sfinansować remont siedziby PK z FS, mimo że fundusz nie mógł być przeznaczony na cele administracyjne; zatwierdził przelew i inwestycję, przekraczając uprawnienia i powodując szkodę publiczną.
- Ukrywanie pięciu ważnych dokumentów urzędowych (5 odrębnych przypadków): Prokuratura chce udowodnić, że trzymał i ukrywał dokumenty, do których nie miał prawa dostępu ani decydowania o ich losie, w tym: notatkę z 2006 r. o powiązaniach członka rodziny Ziobry z "mafią paliwową"; list biskupa seniora z 2017 r. z prośbą o przyspieszenie śledztwa; wniosek Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack z 2018 r.; pismo do sądu w Krakowie; list Jarosława Kaczyńskiego w sprawie podejrzeń o korzystanie ze środków FS.
- Ukrywanie dokumentów w celu ochrony osób bliskich i utrudnienia postępowań (3 odrębne czyny): Prokuratura przekonuje, że w przypadku wybranych dokumentów (m.in. notatki o "mafii paliwowej" i listu Kaczyńskiego) działał z zamiarem ochrony osób bliskich przed odpowiedzialnością karną oraz utrudnienia postępowań przygotowawczych, co kwalifikuje się jako odrębne przestępstwa matactwa.