Włoski urząd nadzoru: włoskie media faworyzują rząd
Premier Włoch Mario Monti, który stoi na czele koalicji startującej w lutowych wyborach, jest za bardzo eksponowany w programach informacyjnych włoskiej telewizji - zarówno publicznej, jak i komercyjnej. Taką opinię wydał włoski urząd nadzoru nad mediami (Agcom).
10.01.2013 | aktual.: 11.01.2013 01:36
Według tego niezależnego urzędu, który podsumował dwa pierwsze tygodnie - nieformalnej jeszcze - kampanii wyborczej, dominacji ustępującego szefa rządu towarzyszy marginalizacja liderów małych partii.
W ocenie tej instytucji, do znacznych dysproporcji w prezentowaniu protagonistów włoskiej sceny politycznej dochodzi m.in. w dziennikach publicznej telewizji RAI, komercyjnej Mediaset (należącej byłego premiera Silvio Berlusconiego)
oraz mniejszych ogólnokrajowych stacjach: La 7 i Sky Italia.
Urząd nie nałożył żadnych sankcji, ale zaapelował o "natychmiastowe przywrócenie równowagi" i "wyraźną zmianę tendencji".
Z kolei Mario Monti, który pod koniec grudnia wszedł na scenę polityczną po 13 miesiącach kierowania rządem ekspertów, w odpowiedzi na stanowisko urzędu oświadczył, że wszyscy muszą szanować reguły. Nie sprecyzował jednak, o jakie reguły dokładnie mu chodzi.
- Uważam, że biorąc pod uwagę to, iż są także inne osobistości o silnych predyspozycjach i mistrzowskich umiejętnościach prezentowania się w telewizji, reguły muszą być surowo przestrzegane - skomentował sprawę Monti.
W zgodnej opinii komentatorów, choć Monti nie wymienił nazwiska swego rywal, w swoim komentarzu odniósł się właśnie do osoby Berlusconiego.