Trwa ładowanie...
02-07-2014 12:45

Włoski port odcięty od świata. Powód? Przeładunek syryjskiej broni chemicznej

W porcie Gioia Tauro w Kalabrii, na południu Włoch, rozpoczęła się operacja przeładunku broni chemicznej wywiezionej z Syrii na mocy międzynarodowego porozumienia. Przeniesienie 78 kontenerów z duńskiego statku na amerykański okręt potrwa około doby.

Włoski port odcięty od świata. Powód? Przeładunek syryjskiej broni chemicznejŹródło: AFP, fot: Mario Laporta
d36cg9q
d36cg9q

Broń chemiczna zostanie następnie zneutralizowana na wodach międzynarodowych.

Ludność Kalabrii była przez kilka miesięcy przygotowywana do tej operacji i informowana o jej szczegółach w związku z obawami i protestami. Zapewniono, że przeładunek odbędzie się przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności i żaden z kontenerów ze śmiercionośnym substancjami nawet na chwilę nie dotnie lądu i nie zagrozi życiu ani zdrowiu.

Port został odcięty od świata kordonem sił bezpieczeństwa.

Prawie 600 ton materiałów z Syrii przywiózł do kalabryjskiego portu duński statek "Ark Futura". Przeładunek na pokład amerykańskiej jednostki "Cape Ray" zaczęto od trzech kontenerów z gazem musztardowym - poinformowały włoskie media.

d36cg9q

Sarin na pełnym morzu

Następnie przy pomocy dźwigu rozpoczęto przenoszenie 75 pojemników z sarinem. Nad przeładunkiem czuwa siedmiu inspektorów Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej. Kontrolują oni, czy wszystko przebiega zgodnie z zasadami konwencji o zakazie jej stosowania.

Po zakończeniu operacji amerykański kontenerowiec z groźnym ładunkiem, eskortowany przez wojsko, opuści port w Kalabrii i wypłynie w kierunku utrzymywanego w tajemnicy miejsca na Morzu Śródziemnym, gdzie cała broń zostanie na jego pokładzie zneutralizowana m.in. poprzez hydrolizę. Nieoficjalnie media włoskie podają, że odbędzie się to na południowy zachód od Krety.

Substancje, które pozostaną po tych procesach chemicznych, zostaną po dwóch miesiącach przetransportowane do Niemiec i Finlandii, gdzie będą poddane końcowej obróbce.

Umowa o likwidacji

Syryjski rząd zgodził się na jesieni 2013 roku przekazać swój arsenał chemiczny, gdy USA zagroziły odwetowymi uderzeniami po zeszłorocznym chemicznym ataku pod Damaszkiem. Rosyjsko-amerykańskie porozumienie, pod egidą ONZ, przewidywało zniszczenie całej syryjskiej broni chemicznej do 30 czerwca br.

W grudniu ubiegłego roku misja ekspertów ONZ ustaliła, że pod Damaszkiem 21 sierpnia 2013 roku doszło do użycia gazów bojowych. Zginęło ponad 1400 ludzi. USA i ich sojusznicy winą za tamten atak obarczyli siły reżimu Baszara al-Asada. Władze w Damaszku twierdzą, że ataku dokonali rebelianci.

d36cg9q
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36cg9q
Więcej tematów