Włosi zamykają porty dla uchodźców. Powodem szczyt G7 na Sycylii
Włosi na czas szczytu G7 na Sycylii zamykają porty dla statków z uchodźcami. Szef policji poinformował, że za decyzją stoją względy bezpieczeństwa. Pod koniec maja do Taorminy zjadą się przywódcy światowych potęg.
O zakazie napisała w poniedziałek "Corriere della Sera". To jeden z wielu środków bezpieczeństwa wprowadzonych w związku ze szczytem G7. Już w zeszłym tygodniu Włosi przywrócili kontrole graniczne. A następne ograniczenia będą wprowadzane w następnych dniach.
Decyzję zakazującą kierowania statków z ratowanymi z pontonów oraz łodzi uchodźcami i migrantami na Sycylię podpisał szef włoskiej policji Franco Gabrielli. Oznacza to, że od 22 maja brzegi wyspy zostaną otoczone specjalnym ochronnym kordonem. Celem ograniczeń jest zamknięcie szlaku żeglugi w rejonie Taorminy.
Stopniowo redukowana będzie też liczba statków z migrantami, zawijających do portu w Mesynie.
Na razie nie wiadomo, gdzie będą przypływać statki z uratowanymi na morzu ludźmi. Większość z nich dociera właśnie do sycylijskich portów. Pewne jest to, że podczas szczytu 26 i 27 maja mają być oni jak najdalej od Donalda Trumpa, Angeli Merkel i innych przywódców światowych potęg.
Od początku roku do Włoch przybyło ponad 43 tysiące migrantów.