Włodzimierz Cimoszewicz: prezydent Kaczyński powinien zająć się dziurami na ulicy...
Władze miast w świetle prawa międzynarodowego nie mają tytułów do dochodzenia do tego typu roszczeń i z tego punktu widzenia to wszystko, co się zaczyna dziać, to po prostu gra polityczna, to propaganda. Jako mieszkaniec Warszawy wolałbym, żeby pan prezydent Kaczyński zajął się wreszcie dziurami na mojej ulicy i ich załataniem, a nie polityką międzynarodową - powiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz w "Sygnałach Dnia".
16.11.2004 | aktual.: 16.11.2004 10:21
Sygnały Dnia — W naszym studiu Minister Spraw Zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. Dzień dobry.
Włodzimierz Cimoszewicz — Dzień dobry, kłaniam się.
Sygnały Dnia — Panie ministrze, czy raport „Straty Warszawy w II wojnie światowej”, który trafi do MSZ, do pana resortu, to będzie dla pana problem?
Włodzimierz Cimoszewicz — Nie, przy czym ja ten raport przekażę do międzyresortowego zespołu, który został kilka tygodni temu powołany przez rząd w celu uczynienia, dokonania podobnych szacunków w skali całego kraju. Sam raport nie będzie problemem. Oczywiście, warto będzie się zastanowić nad stroną metodologiczną tych szacunków, bo to jest w gruncie rzeczy najtrudniejszy problem, nie tylko przecież w przypadku Warszawy. Natomiast jeżeliby ciąg dalszy miały te wszystkie pomysły, o których panowie przed chwilą sami mówiliście, występowania przez władze Warszawy na jakąś drogę sądową i tak dalej, i tak dalej, to tak, to byłby problem może nie znowu bezpośrednio dla MSZ, co dla Polski, dla stosunków polsko-niemieckich.
Podstaw prawnych do tego typu działań nie ma nie dlatego, że nie ponieśliśmy strat czy nie dlatego, że nie stała się nam krzywda historyczna, to wszystko jest zupełnie jasne dla każdego rozsądnego człowieka, ale dlatego, że tych podstaw rzeczywiście nie ma. Władze miast w świetle prawa międzynarodowego nie mają tytułów do dochodzenia do tego typu roszczeń i z tego punktu widzenia to wszystko, co się zaczyna dziać, to po prostu gra polityczna, to propaganda. Jako mieszkaniec Warszawy wolałbym, żeby pan prezydent Kaczyński zajął się wreszcie dziurami na mojej ulicy i ich załataniem, a nie polityką międzynarodową.
Sygnały Dnia — No tak, ale Lech Kaczyński powiada, że obowiązuje jednak uchwała sejmowa i temu jest jakby wierny, a nie decyzji rządu i stanowisku rządu.
Włodzimierz Cimoszewicz — Doktor prawa powinien trochę więcej wiedzieć o konstytucji.
Przeczytaj cały wywiad