ŚwiatWłodzimierz Cimoszewicz o wyborze Obamy na prezydenta USA: nie był słabym prezydentem

Włodzimierz Cimoszewicz o wyborze Obamy na prezydenta USA: nie był słabym prezydentem

- Nie zgadzam się z krytykami, którzy mówią, że Obama był słabym prezydentem. To prawda, że popełniał błędy, dlatego przyszedł czas na korekty, również w zakresie polityki zagranicznej – mówi w Radiu ZET Włodzimierz Cimoszewicz, b. premier i minister spraw zagranicznych, oceniając wybór Baracka Obamy na drugą kadencję w Białym Domu. Przyznał, że trzymał kciuki za Obamę.

Włodzimierz Cimoszewicz o wyborze Obamy na prezydenta USA: nie był słabym prezydentem
Źródło zdjęć: © WP.PL

07.11.2012 | aktual.: 07.11.2012 10:00

W rozmowie z Moniką Olejnik stwierdził, że spodziewa się zmian przede wszystkim w relacjach USA-Rosja, natomiast relacje między Unią Europejską – a w niej Polską – zależą od tego, czy UE będzie potrafiła stać się poważnym graczem w globalnej polityce.

"Ashton nie jest dla Ameryki partnerem do rozmowy"

Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że nie spodziewa się zmiany w stosunkach między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi - To nie tak, że Obama ma jakieś fanaberie i zainteresował się Azją dlatego, że mu się nie podobała Europa. Unia Europejska nie jest liczącym się graczem globalnym, więc obecny prezydent USA zachowuje się pragmatycznie. Robi to, co jest dla niego ważne wspólnie z Londynem, Paryżem i Berlinem. Rację niestety mają ci komentatorzy amerykańscy, którzy mówią, że pani Ashton nie jest partnerem do rozmowy – dodał Cimoszewicz.

- Jeśli my, Europejczycy, nie zrobimy czegoś, żeby być silniejsi, bardziej zwarci i mieć wspólne koncepcje w stosunkach międzynarodowych, to nie liczmy że się stanie cud – dodał Cimoszewicz.

"Ameryka może zmienić rynek gazu w skali świata. Rosja już to czuje"

Za główne pole zmian dotyczących Polski Cimoszewicz uznał możliwość zmian w stosunku USA do Rosji. - Wydaje mi się, że ta administracja powinna uznać, że koncepcja układania stosunków z Rosją nie do końca się udała. Rosję potraktowano na zasadzie absolutnie otwartej, przyjaznej ofery, propozycji: zresetujmy, zapomnijmy. Nie było pozytywnej odpowiedzi – mówił Cimoszewicz.

Senator ocenił, że wzrost wydobycia gazu łupkowego daje Obamie nowy, poważny argument w kontaktach z Rosją. - Ameryka jest w stanie zmienić bilans rynku gazowego w skali światowej, co Rosja już odczuwa – stwierdził Cimoszewicz.

Relacje Polski z Obamą? "Poprawne, nie powinniśmy oczekiwać niczego szczególnego"

Relacje Obamy z Polską Cimoszewicz ocenił jako „poprawne”. - Nie powinniśmy oczekiwać niczego szczególnego z tych samych powodów, które dotyczą całej Europy – stwierdził.

Kiedy Monika Olejnik zapytała, czy niehonorowo jest już upominać się o wizy, przyznał jej rację. - Trochę tak, ale to przestało być ważne dla Polaków, bo Europa stoi otworem. To jest bardziej irytujące, również dlatego, że Amerykanie tracą przez to dużą część sympatii narodu tradycyjnie proamerykańskiego – ocenił Cimoszewicz.

Dodał, że sprawdził wyniki jednego z głosowań do Senatu w Kaliforni, gdzie o reelekcję do Senatu, wyższej izby amerykańskiego parlamentu, wywalczyła Diane Feinsein. – Jest zdecydowaną przeciwniczką zniesienia wiz dla Polski, a ten problem musi zostać rozwiązany w Kongresie. Będziemy mieć przeciwniczkę przez kolejne sześć lat – ocenił Cimoszewicz.

Wspomniał również wpadki prezydenta Obamy, który np. użył sformułowania "polskie obozy śmieci". - To rozczarowujące, bo to jest bardzo dobrze wykształcony człowiek. Rozczarowuje, ale obciąża też jego staff, czyli ludzi pracujących w Białym Domu – ocenił Cimoszewicz.

Obraz
© (fot. WP.PL)
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)