Włodzimierz Cimoszewicz: Europa nie rozumie w pełni jak ważna jest Ameryka

"Ameryka w ogromnej większości swych elit politycznych rozumie jak ważna jest dla niej Europa. Czasami można mieć wątpliwości czy cała Europa rozumie w pełni jak ważna jest dla niej Ameryka" - powiedział minister sparw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz w Salonie Politycznym Trójki.

15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 11:15

Jolanta Pieńkowska:Panie ministrze jutro w Atenach podpisze Pan Traktat Akcesyjny, nie boi się Pan, że usłyszy tam Pan kilka cierpkich słów od liderów francuskich i niemieckich.

Włodzimierz Cimoszewicz:O nie, cierpkie słowa to słyszę tylko w polskim Sejmie, natomiast w Atenach na pewno będzie nastrój podniosły, w którym nie będzie miejsca na małostkowe komentarze.

Jolanta Pieńkowska:Komentarze typu jesteście koniem trojańskim w Europie.

Włodzimierz Cimoszewicz:Proszę Pani to jest język emocji, on nie powinien występować ani w polityce, ani w dyplomacji.

Jolanta Pieńkowska: Ale występuje.

Włodzimierz Cimoszewicz:Ale występuje, należy to traktować jako błąd warsztatowy tych, którzy się tym posługują, zresztą w ostatnich tygodniach zmienia się klimat w Europie, zmienia się też klimat w stosunkach transatlantyckich, wszyscy są zatroskani kłopotami jakie napotkaliśmy, jakie wspólnie wywołaliśmy.

Jolanta Pieńkowska: Ale pojawiają się takie stwierdzenia, że Ameryka może wygrać Irak, ale przegrać Europę.

Włodzimierz Cimoszewicz:Nie sądzę, Ameryka w ogromnej większości swych elit politycznych rozumie jak ważna jest dla niej Europa. Czasami można mieć wątpliwości czy cała Europa rozumie w pełni jak ważna jest dla niej Ameryka.

Jolanta Pieńkowska:Panie ministrze, Pan podpisze ten Traktat jutro z Premierem, pojawiły się też takie głosy, że będzie trzeci podpis pod Traktatem, czy to prawda.

Włodzimierz Cimoszewicz: Tak to prawda, wczoraj zostaliśmy o tym poinformowani przez naszych greckich przyjaciół gospodarzy. Dziś rząd rozstrzygnie kto będzie tą trzecią osobą.

Jolanta Pieńkowska:Mówiło się też o tym, że do Aten polecą wszyscy Premierzy Trzeciej Rzeczpospolitej. Chyba nie będzie.

Włodzimierz Cimoszewicz:Nie mamy jeszcze oficjalnych informacji, kilkoro różnych Premierów z różnych powodów z góry zadeklarowało, że nie mogą wziąć udziału. Wczoraj mówiono mi, że na pewno pojedzie Premier Mazowiecki.

Jolanta Pieńkowska: Panie ministrze, według ostatnich sondaży 75 % Polaków chce wziąć udział referendum, 68 % będzie głosowało za, 22 % przeciw. To prawie wyniki takei jak w sondażach węgierskich, wiemy czym się skończyły, nie obawia się Pan, że zabraknie tych czterech procent, czy pięciu.

Włodzimierz Cimoszewicz:Oczywiście frekwencja jest najpoważniejszym problemem, nie należy tego w najmniejszym stopniu lekceważyć, chociaż dostrzegam różnice między Polską, Węgrami, czy wręcz wszystkimi innymi kandydatami. Nigdzie tak jak w Polsce nie miało miejsca tak ostry spór dotyczący naszego członkostwa, który jednak mobilizuje zarówno zwolenników, jak i przeciwników i mam nadzieję że bez względu na to, co Polacy sądzą o przyszłości europejskiej naszego kraju wezmą udział w referendum, bo to na pewno wielki przywilej, ale i ich obywatelski obowiązek.

Jolanta Pieńkowska: A referendum jedno, czy dwudniowe.

Włodzimierz Cimoszewicz:Opowiadam się za dwudniowym. (reb)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)