Włodarze nie skąpią grosza na naukę
Na szkolenia samorządy wydają nawet tysiąc złotych rocznie w przeliczeniu na pracownika - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Sonda "Dziennika Gazety Prawnej" przeprowadzona w gminach, starostwach, urzędach miast i marszałkowskich potwierdza, że samorządowcy nie oszczędzają, gdy chodzi o podnoszenie kwalifikacji urzędników. Z roku na rok w budżetach lokalnych rezerwuje się na ten cel większe sumy - i zazwyczaj są one w całości wydawane.
Ile te wydatki wynoszą w przeliczeniu na jednego pracownika? Zazwyczaj im mniejsza gmina, tym wskaźnik ten jest wyższy. Urząd Gminy w Kołobrzegu zatrudnia 35 osób. To oznacza, że jego budżet szkoleniowy wynosi co roku ok. tysiąca złotych na głowę. W Gdańsku jest to 500 zł na osobę, w sumie 500 tys. zł rocznie. Przy czym na tysiąc zatrudnionych 249 uczestniczyło w indywidualnych szkoleniach.
Wciąż zdarza się, że urzędy pozyskują pieniądze na szkolenia z Funduszy Europejskich. Dzięki temu Lublin w tym roku zarezerwował na edukację pracowników 400 tys. zł, dwa razy więcej niż poprzednio.