ŚwiatWłochy: rozłam w partii Berlusconiego na tle wotum zaufania dla rządu

Włochy: rozłam w partii Berlusconiego na tle wotum zaufania dla rządu

Przed środowym głosowaniem w parlamencie Włoch nad wotum zaufania dla rządu Enrico Letty doszło do poważnego rozłamu w partii Silvio Berlusconiego Lud Wolności. Wyrażane są opinie, że rozpad tego centroprawicowego ugrupowania jest już przesądzony.

Włochy: rozłam w partii Berlusconiego na tle wotum zaufania dla rządu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Ettore Ferrari

01.10.2013 | aktual.: 02.10.2013 00:21

Premier Letta poprosił o głosowanie w Senacie i w Izbie Deputowanych nad wnioskiem o wotum zaufania po tym, gdy z jego gabinetu wyszło pięciu ministrów z centroprawicowego Ludu Wolności.

Uczynili tak na apel Berlusconiego, ale trzy dni później, w obliczu frontalnej krytyki za ślepe posłuszeństwo wobec byłego premiera i zarzutów doprowadzenia do destabilizacji kraju, postanowili przemyśleć, czy chcą doprowadzić do upadku gabinetu. Premier ich dymisji nie przyjął.

Za najbardziej znaczący dowód rozłamu w partii medialnego magnata uznano dwa spotkania na szczycie, które odbyły się w tym samym czasie we wtorek wieczorem przed głosowaniem nad wotum zaufania. W swej prywatnej rezydencji w Rzymie Berlusconi spotkał się ze swoimi najwierniejszymi zwolennikami z Ludu Wolności. Do wszystkich parlamentarzystów swej partii zaapelował o głosowanie przeciwko wotum zaufania.

W tym samym czasie naradzie w Kancelarii Premiera przewodniczył sekretarz generalny tego ugrupowania, dotychczasowy wicepremier i szef MSW w rządzie Letty Angelino Alfano. Był on jednym z pięciu ministrów, którzy opuścili gabinet, ale już dwa dni później zadeklarował, że nie zamierza być "ekstremistą" i zaapelował o to, by cały Lud Wolności poparł Radę Ministrów.

W opinii komentatorów rozejście się dróg Berlusconiego i Alfano, którego Berlusconi uważał kiedyś ze swego najlepszego następcę czy, wręcz "delfina" jest już faktem. To zaś może oznaczać definitywny rozpad wielkiego bloku centroprawicy pod przywództwem 77-letniego byłego premiera, któremu grozi wyrzucenie z Senatu jako osobie prawomocnie skazanej.

Analitycy podkreślają, że jeśli rozłam ten stanie się faktem , wówczas rząd Letty, powołany przed 5 miesiącami, ma szanse pomyślnie wyjść z parlamentarnej weryfikacji swego poparcia.

Jak informują media, Silvio Berlusconi próbuje ze wszystkich sił nie dopuścić do nowych sojuszy i porozumień, które mogą ocalić rząd Letty. Domaga się przedterminowych wyborów i zwolenników głosowania za wotum nazywa "zdrajcami".

Zauważa się, że Lud Wolności może rozpaść się - zmieniając na zawsze włoską scenę polityczną - dokładnie w momencie, w którym Berlusconi ogłosił zamiar powrotu do nazwy swej pierwszej partii, Forza Italia, z którą odniósł spektakularne zwycięstwo w 1994 roku. Być może w nowym projekcie politycznym weźmie udział jego córka, Marina Berlusconi.

Były premier i przywódca rozpadającego się bloku oświadczył we wtorek, że nakazał ministrom wyjście z rządu, ponieważ centrolewicowy koalicjant jest wobec niego "wrogo nastawiony". Chodzi o postawę Partii Demokratycznej Letty, której politycy opowiedzieli się za wygaśnięciem senatorskiego mandatu lidera centroprawicy jako osoby prawomocnie skazanej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)