Włochy. Policja zrobiła nalot na środowiska skrajnej prawicy
Włoska policja przeprowadziła zmasowaną akcję w kilku miastach - podała agencja ANSA. Podczas przeszukania skonfiskowano arsenał broni, w tym automatyczne karabiny szturmowe najnowszej generacji oraz rakietę powietrze-powietrze. Akcja wymierzona była w środowiska skrajnej prawicy.
Policjanci z wydziału walki z terroryzmem podczas poniedziałkowej akcji aresztowali trzy osoby, w tym obywatela Szwajcarii. Jednym z zatrzymanych jest 50-letni działacz neofaszystowskiego ugrupowania Forza Nuova - Fabio Del Bergiolo - podały włoskie media, powołując się na śledczych z Turynu. Dodatkowo, dwaj zatrzymani mieli prowadzić rozmowy w sprawie sprzedaży rakiety powietrze-powietrze, wyprodukowanej w 1980 roku.
Nieoficjalnie ustalono, że śmiercionośna broń pochodziła z Kataru. Pocisk o długości ponad 3,5 metra został wyprodukowany we Francji, a Del Bergiolo liczył, że sprzeda go za blisko pół miliona euro - podawały włoskie media w poniedziałek. Pocisk był "bez ładunku wybuchowego, ale uzbrojony przez ludzi wyspecjalizowanych w tej dziedzinie" - dodano.
Akcja policyjna w Mediolanie, Varese, Pawii, Novarze i Forli była wymierzona w środowiska neofaszystowskie i neonazistowskie. Naloty były wynikiem oddzielnego śledztwa policji w sprawie włoskich ekstremistów, o których wiadomo było, że dołączyli do prorosyjskich rebeliantów w walce z wojskami ukraińskimi.
Zobacz także: Macierewicz się doczekał. Drwiny nawet, gdy mowa o prezesie PiS
Jak podało AFP, funkcjonariuszom udało się przechwycić wiadomości wysyłane przez Del Bergiolo na popularnym komunikatorze Whatsapp. To właśnie za jego pośrednictwem chciał sprzedać nielegalną broń. Potem zaczęli baczną obserwację aż do poniedziałkowego poranka. Wtedy to wkroczyli do jego domu i znaleźli neonazistowskie materiały, w tym pamiątki po Adolfie Hitlerze oraz zapas broni - karabin maszynowy, 306 części do broni palnej oraz 20 bagnetów.
Dochodzenie wszczęto także w rezultacie monitorowania działalności pięciu obywateli włoskich, którzy walczyli na froncie na Ukrainie. To w trakcie tych kontroli śledczy odkryli ich kontakty z handlarzami bronią.
Prowadzący dochodzenie przyznali, że wiele pytań dotyczących tej sprawy pozostaje na razie bez odpowiedzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: ANSA, AFP