Włochy. Nietypowa kara dla sprawców wypadków. Będą... asystentami pieszych
Turyn. W tym mieście osoby, które zostały ukarane za spowodowanie wypadku samochodowego, zwłaszcza pod wpływem alkoholu, będą pracować jako "asystenci pieszych". Ruszył pilotażowy projekt w ramach sprawiedliwości naprawczej.
Ten włoski projekt nazywa się "Bezpieczni piesi". W pierwszej grupie uczestników dominują młodzi ludzie - w wieku od 20 do 28 lat. Ich pracą społeczną będzie zapewnienie bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych.
Projekt "Bezpieczni piesi" to rezultat porozumienia zawartego przez władze Turynu oraz krajowego stowarzyszenia rodzin ofiar wypadków drogowych. Pomocnicy pieszych będą głównie obecni na ulicach w centrum miasta.
Mimo ograniczonego ruchu spowodowanego epidemią COVID-19 oraz lockdownu w zeszłym roku w Turynie odnotowano 3400 wypadków drogowych. Zginęło w nich 14 osób, a około 2050 zostało rannych. Wśród sprawców tych wypadków 138 kierowców prowadziło pojazd pod wpływem alkoholu.
Włochy. Trwają protesty przedsiębiorców
Podobnie jak w Polsce - włoscy przedsiębiorcy mają dość obostrzeń związanych z koronawirusem. Mimo zakazu, w piątek wieczorem otworzyła się część barów oraz restauracji.
Restauratorzy zorganizowali akcję "Ja otwieram". Jest to odpowiedź na restrykcje, które w wielu regionach Włoch od niedzieli mają być ostrzejsze.
Do niektórych otwartych lokali w porze kolacji (wtedy powinny być one zamknięte), weszli policjanci oraz karabinierzy. Właściciele zostali ukarani przez nich grzywną w wysokości 400 euro, czyli około 1600 złotych. Nakazano im także natychmiastowo zamknąć lokal.
W jednej z restauracji we Florencji grzywnę, oprócz właścicieli, dostało także dziewięciu klientów. Z doniesień medialnych wynika, że w akcji "Ja otwieram" miało wziąć udział około 50 tys. lokali. Otworzyło się jednak znacznie mniej. Jak przekazały włoskie media, akcja była "symboliczna". W wielu miejscowościach restauratorzy ostatecznie wycofali się z udziału, gdyż dowiedzieli się, że kary będą przyznawane także klientom.