Właściciele automatów do gier skarżą się prokuraturze
"Rzeczpospolita" donosi, że właściciele automatów do gier skarżą się prokuraturze na urzędników. Jedna z największych w Polsce firm zarządzających tzw. jednorękimi bandytami Spółka Fortuna złożyła przeciwko nim 35 zawiadomień do prokuratury. W kilku przypadkach wszczęte zostało śledztwo.
16.03.2010 | aktual.: 16.03.2010 10:28
Fortuna zarzuca urzędnikom m.in. przekroczenie uprawnień, bowiem podczas kontroli w salonach rekwirowali automaty, które wzbudziły ich wątpliwości. Pełnomocnik prawny Fortuny mecenas Witold Powichrowski powiedział "Rzeczpospolitej", że zgodnie z przepisami mogą o tym zdecydować tylko uprawnione jednostki naukowo-badawcze, np. niektóre politechniki.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, prokurator zdecydował o wszczęciu śledztwa już w trzech przypadkach. Postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy urzędu celnego toczą się w prokuraturach w Gdyni, Iławie i Tczewie.
Kontrole salonów z automatami do gier wzmożono po wybuchu afery hazardowej, czyli pod koniec 2009 r.