Włamywacz sam zgłosił się na policję
Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego w Łódzkiem
zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który sam zgłosił się na komendę
i przyznał do włamania do jednej z miejscowych stacji paliw. Jego
łupem padło kilkadziesiąt litrów oleju oraz papierosy.
15.02.2005 12:35
Jak poinformowała nadkom. Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji, 38-letni dotychczas nie karany mieszkaniec Tomaszowa pojawił się w miejscowej komendzie i oświadczył, że 5 lutego włamał się do nieczynnej w nocy stacji paliw, której kiedyś był pracownikiem.
Mężczyzna wybił szybę i ukradł prawie 40 litrów różnego rodzaju oleju oraz kilkadziesiąt paczek papierosów. Łupy sprzedał, a pieniądze wydał na alkohol. Gdy zgłosił się na policję był pijany - miał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policjanci wyjaśniają sprawę i przesłuchują "skruszonego" włamywacza. Właściciel stacji faktycznie zgłosił w tym czasie włamanie. 38-latkowi grozi kara do 10 lat więzienia.