Włamanie w ministerstwie klimatu. Zginęły cenne przedmioty
Jak donosi Radio Zet w ministerstwie klimatu doszło do włamania. Łupem złodziei miały paść cenne przedmioty z kości słoniowej. Służby milczą na ten temat i zasłaniają się dobrem "trwającego postępowania".
Według informacji Radia ZET skradziono cenne przedmioty z kości słoniowej. "W gablotach, w których wystawione były eksponaty, wyłamano zamki, a okazy zniknęły" podaje rozgłośnia. - To tak kompromitujące, że kierownictwo próbuje to ukryć - donosi informator radia.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska - w którego siedzibie doszło do włamania - nabiera wody w usta. Na zadane przez Radio Zet pytania, służba prasowa resortu udzieliła wymijające odpowiedzi. Wobec czego nie wiadomo, kiedy doszło do przestępstwa, czy zostało ono zgłoszone. Resort nie chce nawet udzielić odpowiedzi na pytanie, skąd w jego siedzibie wzięły się eksponaty.
"Z uwagi na trwające postępowanie wyjaśniające nie udzielamy informacji w przedmiotowej sprawie" - przekazał resort w odpowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos w policji. Kryminalni mają dość pilnowania miesięcznic
Nie wiadomo nawet, czy do zdarzenia doszło jeszcze za czasów minister Anny Moskwy, czy już za kadencji Anny Łukaszewskiej-Trzeciakowskiej.
"Trudno sobie wyobrazić"
Z informacji, do których dotarła stacja wynika, że były to eksponaty wchodzące w skład wystawy przedmiotów przejętych przez Służbę Celną przede wszystkim na polskich lotniskach.
- W gmachu jest ochrona i kamery. Trudno sobie wyobrazić, że można niezauważenie wyważyć zamek i wyczyścić z eksponatów gabloty. W ministerstwie nie można przebywać bez przepustek, w zasadzie po gmachu można poruszać się, tylko będąc pracownikiem, więc sprawa jest kłopotliwa - podkreśla informator rozgłośni
Źródło: Radio Zet