Włamał się do sklepu. Ukradł chipsy. Grozi mu do 10 lat
W Wysokim Mazowieckim pijany mężczyzna włamał się do sklepu i ukradł 40 paczek chipsów. Teraz grozi mu od roku do 10 lat więzienia - informuje "Gazeta Współczesna".
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Policjanci dostali zgłoszenie o włamaniu do sklepu spożywczego. Gdy przyjechali na miejsce, zobaczyli uciekającego mężczyznę. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że 27-latek był pijany.
Mężczyzna najpierw kostką brukową wybił szybę w sklepie, a potem ukradł prawie 40 paczek chipsów i chrupek kukurydzianych. Skradziony łup zapakował do torby.
Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności - czytamy w "Gazecie Współczesnej".