Władze Wenezueli: to sabotaż przed niedzielnymi wyborami
Na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w Wenezueli doszło do aktów sabotażu, których obiektem były instalacje energetyczne - poinformowały w czwartek władze tego kraju.
12.04.2013 | aktual.: 12.04.2013 02:27
- Chodzi o skoordynowaną akcję, której celem jest destabilizacja Wenezueli - wyjaśnił niemieckiej agencji dpa szef państwowego przedsiębiorstwa energetycznego Corpoelec, Argenis Chavez, brat zmarłego na początku marca prezydenta Hugo Chaveza.
Argenis Chavez poinformował, że sabotażyści, którymi są to zarówno Wenezuelczycy, jak i obcokrajowcy, niszczyli maszty i linie energetyczne. Do tej pory zatrzymano dziesięciu podejrzanych.
W najbliższą niedzielę Wenezuelczycy będą wybierać następcę Hugo Chaveza. Kandydatem rządzącej Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV) jest Nicolas Maduro. Jego główny rywal to centrysta z polskimi korzeniami Henrique Capriles Radonski, który w wyborach prezydenckich w październiku 2012 roku przegrał z Chavezem.