Władysław Serafin: zostałem wykluczony, ale statut PSL został złamany
Rzeczywiście zostałem wykluczony, ale chcę podkreślić, że stało się to bezprawnie. Został złamany statut partii. Będę się odwoływał od tej decyzji do sądu cywilnego - powiedział usunięty z PSL Władysław Serafin w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Serafin, który od lat jest szefem Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, stał się w ciągu ostatnich miesięcy bohaterem kilku głośnych i kontrowersyjnych spraw, szkodząc - zdaniem ludowców - wizerunkowi Stronnictwa.
Szef sądu koleżeńskiego PSL Józef Mioduszewski powiedział z kolei, że główny sąd koleżeński podzielił argumentację rzecznika dyscyplinarnego PSL Franciszka Stefaniuka, którego zdaniem Serafin swoim zachowaniem "godził w dobre imię i wizerunek PSL". - Stanowisko jest ostateczne i prawomocne - dodał.
Jak zaznaczył szef sądu koleżeńskiego, w uzasadnieniu nie wskazano, czym Serafin naruszył dobre imię PSL, bo trudno wyważyć, "którą wypowiedzią i którym zachowaniem" bardziej się do tego przyczynił.
Na początku kwietnia sprawę rozpatrywał śląski wojewódzki sąd partyjny, który zdecydował, że Serafin nie zostanie usunięty z partii. Według regionalnych działaczy, sąd uznał, że skoro Serafin został już wcześniej upomniany przez macierzyste koło partyjne w Kłobucku, nie można go dwa razy karać za to samo przewinienie.
Według Mioduszewskiego główny sąd koleżeński uchylił decyzję koła w Kłobucku.
Rzecznik dyscyplinarny PSL Franciszek Stefaniuk mówił w zeszłym tygodniu, że wnioskował o wyrzucenie Serafina z partii w związku ze sprawą przekroczenia prędkości, jazdy bez dokumentów i powoływania się na stanowisko, którego nie piastował. Jak mówił wówczas, krajowy sąd koleżeński, rozpatrując przypadek Serafina, będzie jednak miał świadomość także innych spraw dotyczących tego polityka.
W ubiegłym roku "Puls Biznesu" ujawnił rozmowy Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem o możliwych nieprawidłowościach, nepotyzmie i niegospodarności w spółkach związanych z resortem rolnictwa kierowanym przez PSL.
W tym roku Serafin został skazany na karę grzywny m.in. za przekroczenia prędkości i jazdę bez dokumentów; według policji zatrzymany za przekroczenie prędkości miał też zasłaniać się legitymacją z unijnymi pieczęciami i immunitetem europosła.
W maju "Rzeczpospolita" napisała, że członkowie zarządu Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych podejrzewają, że 3 mln zł dotacji dla tej organizacji szły przez konto Serafina. Według "Rz" kontrola resortu rolnictwa potwierdziła nieprawidłowości w wykorzystaniu ubiegłorocznej dotacji przez Związek Kółek Rolniczych. Zakwestionowano 25 przelewów z konta dotacyjnego na cele niezwiązane z dotacją. Ponadto za niezgodny z umową dotacyjną uznano wydatek ponad 607 tys. zł - podała gazeta.