PolskaWładysław Bartoszewski: Sikorski mnie okłamał

Władysław Bartoszewski: Sikorski mnie okłamał

"Rzeczpospolita" pisze o ostrym sporze między sekretarzem stanu odpowiedzialnym w Kancelarii Premiera za dialog międzynarodowy a szefem MSZ. Według gazety, Władysław Bartoszewski czuje się okłamany przez Radosława Sikorskiego w sprawie sprzedaży konsulatu w Kolonii.

Władysław Bartoszewski: Sikorski mnie okłamał
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Hrechorowicz

23.02.2012 | aktual.: 23.02.2012 06:43

Sprawa zaczęła się od telefonu byłej przewodniczącej Bundestagu Rity Süssmuth do Bartoszewskiego z okazji jego 90. urodzin. Zaalarmowała ona byłego szefa dyplomacji, że MSZ przymierza się do sprzedaży historycznej siedziby Konsulatu Generalnego w Kolonii. Niemiecka polityk przekonywała, że przenosiny konsulatu z obecnego miejsca obniży autorytet Polski w Niemczech.

Pełnomocnik premiera podjął się interwencji w MSZ. Pragnący zachować anonimowość dyplomata relacjonuje "Rzeczpospolitej", że Sikorski w rozmowie z Bartoszewskim miał powiedzieć, że do tej pory nie zajmował się tym problemem i pierwszy raz o tym słyszy. Jednak niedługo potem do konsul generalnej w Niemczech Jolanty Kozłowskiej dotarł esemes z MSZ z jednym słowem: "wykonać".

Bartoszewski dowiedział się o nim. Kozłowska jest bowiem córką jego znajomego, nieżyjącego już senatora I kadencji Jana Kozłowskiego. Informator "Rzeczpospolitej" mówi, że pełnomocnik premiera bardzo się zdenerwował. Wzburzony opowiadał tę historię wielu znajomym, powtarzając o Sikorskim "okłamał mnie".

Sporu nie chcą komentować ani Bartoszewski ani konsul konsul generalna. MSZ nie odpowiedziało "Rz" na pytania w sprawie sprzedaży konsulatu.

Jak ustaliła "Rzeczpospolita", MSZ dysponuje analizą, z której wynika, że sprzedaż przyniesie oszczędności tylko krótkoterminowe. W dłuższej perspektywie wynajmowanie powierzchni biurowej w jednym z najdroższych miast Niemiec będzie generowało ogromne koszty.

Konsulat prowadzi też bardzo szeroką działalność promocyjną. W jej ramach odbywają się koncerty czy konferencje. Korzysta przy tym z własnej siedziby, gdzie może pomieścić nawet 300 osób. Po jej sprzedaży na tego typu imprezy trzeba będzie wynajmować sale, co będzie się wiązało z dodatkowymi kosztami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1077)