Władimir Putin wkrótce ułaskawi Michaiła Chodorkowskiego
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że wkrótce ułaskawi Michaiła Chodorkowskiego. Byłemu szefowi Jukosu do zakończenia odbywania kary 10-letniego więzienia pozostało osiem miesięcy. Cytowany przez agencję Reuters prawnik Chodorkowskiego utrzymuje, że jego klient nie prosił o ułaskawienie.
Po maratonowej dorocznej konferencji prasowej prezydent Rosji powiedział dziennikarzom, że Chodorkowski złożył wniosek o ułaskawienie i on - Putin - ma zamiar ten wniosek uwzględnić.
Powiedział, że Chodorkowski zostanie ułaskawiony "w najbliższym czasie".
Cytowany przez agencję Reuters prawnik Chodorkowskiego utrzymuje, że jego klient nie prosił o ułaskawienie.
Z kolei ITAR-TASS pisze, że Chodorkowski całkiem niedawno zwrócił się do prezydenta o ułaskawienie.
- Michaił Borysowicz (Chodorkowski) powinien był zgodnie z prawem napisać stosowny wniosek - prośbę - o ułaskawienie; nie robił tego, lecz całkiem niedawno napisał (...) prosząc o ułaskawienie - powiedział Putin po konferencji. - Spędził już w miejscach odosobnienia ponad 10 lat. To poważna kara - powiedział Putin.
Agencja Associated Press pisze, że gest Putina sprawia wrażenie podejmowanych przez niego zabiegów w celu złagodzenia międzynarodowej krytyki jego rządów przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi.
Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew odbywają kary 11 lat pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Byli sądzeni w dwóch procesach. Pierwotnie byli skazani na 13 lat łagru, jednak w grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
"Pussy Riot doszły do stanu uwłaczającego godności kobiety"
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył również podczas konferencji, że żal mu członkiń punkrockowej grupy Pussy Riot. - Nie dlatego, że okazały się w koloniach karnych, choć nie ma w tym niczego dobrego, lecz dlatego, że doszły do takiego stanu, w którym zaczęły epatować w sposób uwłaczający godności kobiety" - oznajmił prezydent, zapytany, czy jako ojcu dwóch córek w wieku wokalistek Pussy Riot nie żal mu Nadieżdy Tołokonnikowej i Marii Alochiny.
Prezydent dodał, że "w celach autoreklamy przekroczyły one wszelkie granice". Podkreślił również, że zastosowanie wobec nich amnestii nie oznacza rewizji wyroku sądu.
Duma Państwowa Rosji w środę przyjęła uchwałę o amnestii, która obejmie m.in. Tołokonnikową i Alochinę, odbywające kary dwóch lat łagru za wykonanie w lutym 2012 roku antyputinowskiego utworu w prawosławnej świątyni.