Wjechał w grupę pieszych, jedna osoba nie żyje
Dwudziestoletnia kobieta zginęła na miejscu, a druga (sześćdziesięcioletnia) w stanie ciężkim odwieziona została do szpitala. Do wypadku doszło, gdy pędzące skrajem jezdni audi A4 wjechało w pieszych stojących na chodniku, tuż przy przejściu. Tragedia zdarzyła się w sobotę o godz. 10.20 na skrzyżowaniu ulic Zachodniej i Drewnowskiej. Auto prowadził 32-letni kierowca.
10.03.2008 07:39
To trwało kilka sekund - mówi Barbara Prochuń, która cudem uniknęła śmierci w wypadku. - Stałam przy przejściu dla pieszych i czekałam, aż światło zmieni się na zielone. Nagle usłyszałam, że z prawej strony pędzi samochód. Kiedy się obejrzałam, zobaczyłam, że jedzie on wprost na mnie. Bez zastanawiania się odskoczyłam do tyłu. Poza tym niewiele już pamiętam.
Z relacji innego świadka wynika, że do tragicznego wypadku przyczynił się kierowca ciemnego peugeota 206, który zajechał drogę audi. Przede mną, prawym pasem ul. Zachodniej, jechało audi - mówi Tomasz Lewandowski, który swoim pojazdem poruszał się tuż za uczestnikami zdarzenia. - Kilka metrów przed skrzyżowaniem kierowca ciemnego peugeota 206, który już wcześniej próbował różnymi sposobami wcisnąć się na siłę na prawy pas, wykonał niespodziewany manewr. Kierowca audi, broniąc się przed zderzeniem, wjechał na trawnik. Próbował wyhamować, ale wpadł w poślizg. Wjechał w przechodniów. Staranował przy tym słup sygnalizacji oraz znak drogowy.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, iż powalony słup sygnalizacji mógł uderzyć w głowę dwudziestolatki i spowodować jej śmierć. Druga ofiara w stanie ciężkim (z obrażeniami głowy, barku i kręgosłupa)
- odwieziona została do szpitala im. Kopernika.
Policja przystąpiła do poszukiwań kierowcy peugeota 206, który tuż po zdarzeniu zatrzymał samochód i z niego wysiadł. Kiedy zorientował się, co się stało, uciekł.
Jednak tuż przed północą zgłosił się na policję. Ma 29 lat. Na razie został przesłuchany w charakterze świadka. Policja prowadzi ustalenia, dlaczego uciekł z miejsca wypadku i czy w jego trakcie był trzeźwy.