Wizyta prezydenta w Moskwie pomoże sprawie Katynia?
Środowiska katyńskie oczekują, że podczas rozpoczynającej się dwudniowej wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Moskwie, zostanie poruszona sprawa śledztwa katyńskiego prowadzonego przez rosyjska prokuraturę. Prokuratura Wojskowa Rosji zapowiadała, że do końca września zakończy śledztwo, a korespondent Polskiego Radia dowiedział się, że w czwartek prokuratura ta wyda oświadczenie.
Przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich i Fundacji Katyńskiej chcą, by mord 22 tysięcy Polaków z rozkazu Stalina został nazwany zbrodnią ludobójstwa. Takie samo stanowisko reprezentuje IPN. Strona rosyjska uważa natomiast, że jest to zbrodnia pospolita, która ulega przedawnieniu.
Pojawiło się więc oczekiwanie, że po spotkaniu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego z prezydentem Władimirem Putinem będzie większa szansa na zakończenie śledztwa rosyjskiego po naszej myśli."Ta wizyta może bardzo pomóc - uważa prezes Fundacji Katyńskiej Bożena Łojek.
Prezes zarządu Federacji Rodzin Katyńskich Włodzimierz Dusiewicz podkreśla, że tylko rozmowy na najwyższym szczeblu mogą zagwarantować, że polskie stanowisko zostanie przez Rosjan uwzględnione.
Ale prezydent poinformował już, że w sprawie Katynia przełomu podczas jego wizyty nie będzie. Mam nadzieję, że podczas moich rozmów uzyskam potwierdzenie, że strona polska otrzyma obiecane akta sprawy. Ja nawet nie chcę, żeby mnie te dokumenty przekazano, bo w sprawie śledztwa katyńskiego instytucją, która będzie się kontaktowała z Federacją Rosyjską jest IPN - dodał prezydent Aleksander Kwaśniewski.
W ocenie historyka profesora Andrzeja Paczkowskiego prezydent Kwaśniewski jest w trudnym położeniu Ta sprawa będzie kulą u nogi przezydenta - powiedział historyk - Aleksander Kwaśniewski wie, że powinien o tym rozmawiać, ale wie także, że niewiele uzyska. Jak to ujął profesor Andrzej Paczkowski: W rozmowach roboczych jest zasada coś za coś. Sprawa Katynia, to są nasze oczekiwania wobec Rosjan. Wobec tego oni zapytają prezydenta: A co pan, panie Aleksandrze nam może za to dać? - A co my możemy dać Rosji poza dobrym słowem i braterskim uściskiemi? - zastanawia się profesor Andrzej Paczkowski.