Wiza na granicy Warmii i Mazur
Wszyscy przekraczający granicę Warmii z Mazurami w miejscowości Łajs koło Olsztyna muszą
wykupić specjalną wizę. Wizą jest okolicznościowa pocztówka ze
stemplem kupiona za drobną opłatą. Dopiero po jej wykupieniu
graniczny strażnik otworzy szlaban i przepuści podróżnych.
02.05.2004 | aktual.: 02.05.2004 20:15
W centrum turystycznej miejscowości symbolicznie w niedzielę zaznaczono granicę między Warmią i Mazurami ustawiając na drodze szlaban. Otwiera go "pruski" strażnik w stroju z okresu napoleońskiego. Obok szlabanu stoją tablice informujące, że w tym miejscu przebiega granica warmińsko-mazurska.
Pomysłodawca imprezy, warmiński gawędziarz Edward Cyfus powiedział, że chce w ten sposób wypromować małe miejscowości.
"Na Warmii i Mazurach nie mamy przemysłu, mamy za to ekologiczne i czyste wsie, które rozwijają się dzięki turystyce. Poza tym, gdy weszliśmy do Unii Europejskiej, powinniśmy promować 'nasze małe ojczyzny'" - powiedział Cyfus.
Dodał, że turyści, ale także i "krajanie" często mylą Warmię z Mazurami, a są to przecież dwie odrębne historycznie i etnicznie krainy. Ich mieszkańcy mówili innymi gwarami, Warmiacy byli katolikami, a Mazurzy protestantami.
Na granicy warmińsko-mazurskiej panował w niedzielę wielki ruch, turyści kupowali wizy i robili sobie zdjęcia ze strażnikiem.