Witold Waszczykowski: Rosjanie muszą ponieść konsekwencje polityki Putina
Sankcje wobec Rosji muszą dotknąć rosyjskie społeczeństwo. Nie rozumiem, dlaczego rosyjscy sportowcy i przedstawiciele kultury uczestniczą w międzynarodowych imprezach, a dzieci rosyjskich obywateli studiują na Zachodzie, kiedy tysiące rosyjskich żołnierzy strzelają do Ukraińców - powiedział Witold Waszczykowski z PiS w programie „Gość poranka” TVP Info.
30.01.2015 | aktual.: 30.01.2015 11:11
- Prezydent Rosji przede wszystkim powinien otrzymać czytelny sygnał polityczno-dyplomatyczny - stwierdził były wiceminister spraw zagranicznych na pytanie, co zrobiłby, gdyby przez pół godziny był dyktatorem Europy. - Agresja i siłowa zmiana granic są nie do zaakceptowania. Meandry wokół akceptowania aneksji Krymu, czy utrzymanie obecnej sytuacji w Donbasie jest przekreśleniem dorobku stu kilkudziesięciu lat prawa międzynarodowego, bo od około stu lat staraliśmy się wyeliminować wojnę i siłę jako element rozwiązujący spory i regulowanie granic.
Polityk PiS dodał, że oprócz wywierania na Rosję dyplomatycznych nacisków, powinno się karać ją także sankcjami.
- Jeśli nastąpiła zbrodnia, to musi być kara. Sankcje będą skuteczne dopiero wtedy, jeśli dotkną rosyjskie społeczeństwo. Ono musi poczuć cenę imperialnej polityki Putina - wyjaśnił w TVP Info Waszczykowski.
Sankcje powinny być też ściśle przestrzegane. Tymczasem, według polityka PiS, tak nie jest.
- Mimo zakazu podróżowania dla polityków rosyjskich oni są przyjmowani przez zachodnich dyplomatów, na przykład we Francji. To jest nie dopuszczalne - stwierdził Waszczykowski.
Dodał, że sankcje wobec Rosji powinny objąć istotną część społeczeństwa.
- Nie rozumiem, dlaczego rosyjscy sportowcy i przedstawiciele kultury uczestniczą w międzynarodowych imprezach, a dzieci rosyjskich obywateli studiują na Zachodzie, kiedy tysiące rosyjskich żołnierzy strzelają do Ukraińców - powiedział były szef polskiej dyplomacji.