Witaj, piękna. Randkowanie po pięćdziesiątce
Kiedyś, aby nawiązać nowe znajomości osoby po pięćdziesiątce wyruszały do sanatoriów. Obecnie, nie trzeba jechać na turnus do Ciechocinka, żeby poznać nowego partnera czy partnerkę. Wystarczy internet i rejestracja w jednym z wielu serwisów. W Polsce pojawiły się już portale randkowe dedykowane osobom po pięćdziesiątce. Większość z nich powstała w tym lub zeszłym roku.
04.09.2015 | aktual.: 04.09.2015 15:53
Portale internetowe to współcześnie, jak określa psycholog internetu dr Konrad Maj z Uniwersytetu SWPS, „wirtualna kawiarnia”, która coraz częściej zastępuje kawiarnie realne. Do internetu przenosi się coraz więcej naszych aktywności, także randkowanie i flirtowanie. Osoby po pięćdziesiątce, często nawet te świeżo po rozwodzie, właśnie na portalach randkowych szukają nowego partnera.
Portale randkowe reklamują się głównie tak: „Miłość, flirt i przyjaźń do pięćdziesiątce”. Skutecznie, bo liczba zarejestrowanych użytkowników waha się od kilku do kilkunastu tysięcy. Internauci zamieszczają na nich swoje pytania, flirtują, proszą o radę. Jak chociażby uśmiechająca się ze zdjęcia siwowłosa Danuta: „Jest taki chłopak, którego bardzo dobrze znam i nie wiem, jak go zaprosić do teatru, do opery albo na zgrupowanie matematyków. Dajcie jakieś triki na podrywanie”. Triki na podrywanie mają także panowie. Wspólnie z bywalczyniami portali randkowych, wyróżniliśmy kilka głównych typów zachowań flirtujących tam mężczyzn.
Myśliwi, cwaniacy, romantycy-dziwacy
- Myśliwi to tacy panowie, którzy mają bardzo wysokie mniemanie o sobie i polują na forach, by wyrywać kolejne babki – mówi WP Alicja, architekt po pięćdziesiątce z ponad dwuletnim stażem w flirtowaniu na portalach internetowych. Najczęściej korzystają z ofert portali, „gwarantujących w stu procentach znalezienie romansu” i nastawionych na „dyskretne przygody”. Ale trafiają też na inne serwisy. To oni najczęściej piszą pierwsi. „Witaj, piękna”, „masz przepiękny uśmiech”, „witaj, elegancka pani” – Alicja podaje przykłady zaczepek flirtujących na portalach panów.
– Jest spora grupa panów szukających przygody, z reguły chodzi im przede wszystkim o seks. Czasami pojawiają się bardzo dosadne propozycje: „zrobię ci masaż” albo „szukam zarośniętej” – potwierdza Anna, która na jednym z portali randkowych zarejestrowała się pół roku temu. Seksuolog, Krzysztof Korona podkreśla, że życie seksualne dla panów po pięćdziesiątce jest nadal niezwykle ważne. – Z mojej praktyki gabinetowej wynika, że mężczyźni w tym wieku często są nieusatysfakcjonowani swoim „domowym” życiem seksualnym, dlatego szukają nowych przygód – mówi Korona. Szukają także na portalach randkowych.
– Uwielbiają prawić komplementy, często zresztą banalne lub nietrafione. Co drugi pan pisze: „masz przepiękny uśmiech”, co trzeci: „masz miły profil”. Nie wiem, co to znaczy, że mam miły profil – dodaje Anna.
Myśliwi często są także cwaniakami, czyli, jak wskazują randkujące panie, takimi mężczyznami, którzy myślą tylko o korzyściach dla siebie wynikających z nowego związku. – To często oszuści. Nie chodzi im o stworzenie prawdziwego związku, ale o profity. Wielu z nich nie ujawnia swojego zdjęcia, niewiele piszą o sobie na swoich profilach – mówi Alicja. - Z reguły, gdy nie dasz im od razu tego, czego chcą, nie podtrzymują korespondencji. Potrafią tylko zaczepiać, ale porozmawiać to już niekoniecznie – komentuje Anna.
Na forach internetowych kobiety piszą, że były zmuszone wypisać się z danego portalu, bo „nachalny adorator” nie dawał im spokoju. - Masakra. Byłam zarejestrowana na portalu dwa tygodnie. Musiałam się wypisać, bo miałam dość łóżkowych propozycji – pisze jedna z internautek na forum dla dojrzałych kobiet.
Oddzielną grupę stanowią, jak określają to panie, romantycy-dziwacy. Na portalach randkowych szukają prawdziwej miłości. Czemu nazywają ich dziwakami? – To panowie bardzo nietypowi w swoim postrzeganiu świata, którzy pewnie przez całe życie będą szukać tej swojej wymarzonej połówki. Często to ci, którzy nie podnieśli się jeszcze po ostatnim związku, czują się skrzywdzeni przez kobiety, los i świat – mówi Anna. I wspomina mężczyznę, który już w pierwszej wiadomości zaskoczył ją olbrzymią potrzebą spotkania w rzeczywistości. Podkreślał, że czeka na rozmowę z nią na żywo, bo „nie znajduje celu w długotrwałym pisaniu, klepaniu po klawiaturze komputerowej i nad poznanie wirtualne przedkłada zapoznanie realne”.
Także Alicja opowiada o przykładach internetowych romantyków. – Tacy zwykle piszą, że z wielką przyjemnością by się spotkali, „zwyczajnie posiedzieli i porozmawiali” i proponują „bliższą i interesującą znajomość” – mówi. Pokazuje profil jednego z takich romantyków i wspomina, że chciał zacząć ich internetową konwersację w oryginalny sposób, ale nie bardzo mu wyszło. – Jego pierwsza wiadomość brzmiała mniej więcej tak: dlaczego jesteś taka smutna...albo z wymuszonym uśmiechem – dodaje Alicja.
Panie proszą panów
Jak odnajdują się panie na portalach randkowych? Ze statystyk samych serwisów wynika, że bardzo dobrze. Częściej niż panowie zakładają swoje profile i są na nich bardziej aktywne. – Panie są bardzo solidarne na takich portalach – mówi Anna. – Wielokrotnie otrzymywałam od innych użytkowniczek serwisu ostrzeżenia przed oszustami lub dziwakami. – Zdecydowanie, w serwisach działa solidarność płci – potwierdza Alicja.
Panie flirtujące na portalach w wielu przypadkach bywają podobne do panów. Są takie, które szukają prawdziwej miłości, zrozumienia i przyjaciela, ale są i takie, które wykorzystują różne możliwości, jakie daje serwis internetowy. – Jedna kręciła z kilkoma naraz. Druga na pierwszej randce pożyczała pieniądze na łzawą historię i znikała – relacjonuje Alicja. – Miałam także kilka niedwuznacznych propozycji od pań – dodaje.
Miłość przez internet
Dlaczego osoby po pięćdziesiątce szukają nowego partnera lub partnerki w internecie? – W świecie rzeczywistym o wiele trudniej jest im po prostu kogoś sobie znaleźć – mówi w rozmowie z WP psycholog i terapeuta par Monika Dreger. - Dużo mniej jest w tym wieku osób wolnych. Jeszcze w przypadku mężczyzn sytuacja nie jest zła. Mają oni zdecydowanie większe szanse na znalezienie kogoś. Mężczyzna po pięćdziesiątce spokojnie może zainteresować się z wzajemnością zarówno dwudziesto-, jak i sześćdziesięciolatką. W przypadku kobiet jest już zupełnie inna sytuacja. Panie poszukują raczej partnerów w zbliżonym do siebie wieku – dodaje psycholog.
- Internet daje możliwość poznania kogoś nowego, bo osoby po pięćdziesiątce mają zazwyczaj ustabilizowane relacje i trwają w zamkniętym kręgu znajomych. Portale randkowe stają się więc jedyną szansą na znalezienie nowej miłości czy przyjaźni. Dają możliwość dostępu do innych grup, do większej liczby osób w zbliżonym do nas wieku – dodaje psycholog Monika Dreger.
- To dosyć oczywiste, dlaczego osoby po pięćdziesiątce szukają nowych partnerów właśnie na portalach randkowych, a nie chociażby w kawiarniach – komentuje profesor Violetta Krawczyk-Wasilewska, specjalistka od e-folkloru z Uniwersytetu Łódzkiego. - Wynika to ze zmiany społeczno-kulturowej, jaka zaszła w naszym społeczeństwie. Czasy się zmieniły, relacje międzyosobowe wyglądają inaczej. Mamy nowy świat. Dziś szuka się miłości w internecie, kiedyś szukało się w inny sposób – przekonuje profesor Krawczyk-Wasilewska.
Eksperci podkreślają także inną zaletę portali randkowych. - Internet daje możliwość łatwiejszego zawierania nowych kontaktów – podkreśla Monika Dreger. I mimo że zawieranie i rozwój relacji przez portale randkowe trwa zazwyczaj dłużej, to przy wyborze sposobu komunikowania wśród osób po pięćdziesiątce przeważa jednak łatwość korzystania z internetu. To staje się główną zachętą dla osób decydujących się na taką formę flirtowania.
Amanda Siwek, Mateusz Cieślak, Wirtualna Polska