Wiśniewski: brat premiera Belki pracuje w PKN Orlen
Wiceprezes PKN Orlen Janusz Wiśniewski przyznał przed sejmową komisją śledczą, że Zbigniew Belka, brat premiera, pracuje w koncernie - od grudnia 2002 r., od czasu, gdy Belki nie było już w rządzie Leszka Millera.
Wiśniewskiego pytał o to Andrzej Grzesik (Samoobrona), którego interesowało, czy Zbigniew Belka doradzał wiceprezesowi koncernu w przegranych przetargach na dostawę oleju napędowego dla PKP Cargo. Wiceprezes PKN Orlen zapewnił, że Zbigniew Belka to dobry fachowiec, inżynier mechanik, odpowiedzialny w spółce za "koordynację remontów i energetykę" i nie doradzał mu przy żadnych przetargach.
Przetargi te, jak mówił Grzesik, wygrała firma JK Energy&Logistics, a w jej radzie nadzorczej przez pewien czas była Maria Oleksy - żona lidera SLD. Według Wiśniewskiego, który akceptował ofertę dla PKP Cargo, przetarg został przegrany z winy jednego z dyrektorów w PKN Orlen - (Stefana) Garusa, który "prawdopodobnie świadomie wprowadził go w błąd" i zasugerował zmianę ceny przetargowej oleju napędowego na korzystniejszą dla koncernu, podczas gdy okazało się, że już sama zmiana ceny unieważnia ofertę.
Pytany o konsekwencje wyciągnięte z całej sprawy Wiśniewski odparł, że przeprowadzono audyt, raport trafił do rady nadzorczej koncernu, a jego wynikiem jest "bardziej restrykcyjna procedura" przy ustalaniu ofert na przetargi. Komisja będzie jeszcze o to pytać Wiśniewskiego na zamkniętym przesłuchaniu, w późniejszym terminie.