Wipler "nie zdał" egzaminu. "Nie będę udawał lokalnego ziomka"
Przemysław Wipler wystartuje jako "jedynka" z listy Konfederacji w okręgu toruńskim. - Nie będę udawał lokalnego ziomka - stwierdził w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Pytany o to, nad jakimi rzekami leży Toruń, nie udzielił odpowiedzi.
Przemysław Wipler pochodzi z Górnego Śląska - urodził się w Piekarach Śląskich. Przez jakiś czas mieszkał w Gdyni, teraz mieszka w Warszawie. W 2011 roku, z listy PiS, zdobył mandat startując z okręgu warszawskiego. W 2014, jako kandydat Kongresu Nowej Prawicy wystartował w wyborach na prezydenta Warszawy. Teraz, co wzbudziło spore zaskoczenie, jego obecne ugrupowanie zdecydowało, że będzie startował w wyborach do Sejmu z okręgu toruńskiego. Sam Wipler nie widzi w tym jednak nic dziwnego.
- Jasno powiedziałem na spotkaniu, na którym został ogłoszony mój start z Torunia, że nie będę udawał lokalnego ziomka i człowieka, którego całe życie i centrum interesów życiowych jest związane z tym regionem, z tym okręgiem. Mieszkam w aglomeracji warszawskiej jak wielu polityków. W tym okręgu moimi kontrkandydatami będą: taka torunianka słynna Kidawa-Błońska i dużo mniej słynny, ale również nietorunianin - Krzysztof Szczucki - stwierdził w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Był wyraźnie zdziwiony, gdy prowadzący rozmowę sprostował, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie startuje w wyborach do Sejmu z Torunia, lecz jest kandydatką do Senatu z Warszawy.
Egzamin z wiedzy o okręgu toruńskim
Prowadzący rozmowę postanowił szczegółowo sprawdzić wiedzę Wiplera o jego okręgu wyborczym. - Co pan wie w ogóle o tym Toruniu? Apator Toruń jak sobie radzi? Musi pan pójść na żużel... - mówił Mazurek.
- Byłem pierwszy raz w życiu na żużlu na meczu, który przegraliśmy z Motorem Lublin - odparł Wipler.
- Są półfinały żużlowej ekstraligi ze Spartą Wrocław, pierwszy mecz już był. Powinien się pan pojawić w weekend, bo 10 września rewanż będzie (ten mecz odbędzie się akurat we Wrocławiu - przyp. red.). Żużel w Toruniu to jest religia. A był pan kiedyś we Włocławku? - drążył prowadzący rozmowę
Nad jakimi rzekami leży Toruń? "Czyli nie wiemy"
Wipler zapewnił, że był. Dodał, że wie, iż miasto to ma obecnie "poważny problem z tamą". Dopytywany doda też, że wielokrotnie był w Grudziądzu, czego dowodem są nagrania na jego profilu na Facebooku i na YouTube.
- A nad jakimi rzekami leży Toruń? - drążył Mazurek.
Po tym pytaniu Wipler się roześmiał. - Ale to jest egzamin z geografii? Ja startuję tam na posła, a nie zdaję egzamin z geografii - stwierdził i na pytanie nie odpowiedział.
- Czyli nie wiemy - podsumował Mazurek. - Że leży nad Wisłą to każdy głupi wie, ale jest tam też rzeka Drwęca. Takie cuda w Toruniu. Nie tylko pierniki, nie tylko krzywa wieża, o której już pan pewnie wie, a jak nie, to panu pokażą. Jest naprawdę krzywa wieża, pan na mnie patrzy, jakbym pana wkręcał. Nie proszę pana, w Toruniu jest bardzo znana krzywa wieża. To jest taka baszta na murach obronnych. Każdy panu pokaże. W Toruniu byłem sto razy, więc zapraszam, bardzo ładne miasto - stwierdził Mazurek.
Źródło: rmf24.pl