"Winne jest niezdecydowanie PO"
Jerzy Szmajdziński dał do zrozumienia, że niezdecydowanie PO w sprawie zawiązania koalicji w radzie Warszawy zaważyło na decyzji Lewicy i Demokratów o niepopieraniu Hanny Gronkiewicz-Waltz w drugiej turze wyborów na prezydenta stolicy. Szef klubu SLD wyraził w "Śniadaniu w Trójce" zdziwienie, że choć kandydatce Platformy zależy na wyborcach Marka Borowskiego, to przez pięć dni po wyborach nie znalazła czasu, by się z nim spotkać.
Szmajdziński powiedział, że PO musi zawiązać koalicję w stolicy albo z Lewicą i Demokratami, albo z Prawem i Sprawiedliwością. Wyjaśnił, że trzecia droga, czyli możliwość rządzenia bez większości, z doraźnym pozyskiwaniem radnych pozostałych klubów, jest jego zdaniem "naiwna".
Bronisław Komorowski z PO nazwał stanowisko Lewicy i Demokratów "twardopartyjnym". Podkreślił, że Platforma nie chce zawiązywać koalicji przed drugą turą wyborów samorządowych, bo są miejsca, gdzie wręcz konkuruje z lewicą. Wyraził też przekonanie, że Hanna Gronkiewicz-Waltz spotka się z Markiem Borowskim, by rozmawiać o współpracy po wyborach.
Dodał, że w większości miejsc w kraju "naturalnym" koalicjantów PO będzie PSL. Jestem za tym, by PSL był naszym partnerem strategicznym na wiele lat - powiedział Komorowski.