Winczorek: daleka droga do osądzenia Wąsacza
Konstytucjonalista profesor Piotr Winczorek uważa, że droga do osądzenia Emila Wąsacza jest jeszcze daleka. Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zapowiedziała złożenie wniosku o postawienie byłego ministra Skarbu Państwa przed Trybunałem Stanu za nieprawidłowości podczas kilku prywatyzacji.
04.05.2005 | aktual.: 04.05.2005 15:10
Prof. Winczorek powiedział, że gdyby nawet Sejm zgodził się na postawienie Wąsacza przed Trybunałem, to i tak nie ma gwarancji, że zostanie on szybko osądzony. Konstytucjonalista podkreślił, że każdy oskarżony jest sądzony przez Trybunału Stanu w dwóch instancjach.
Według Winczorka, Emilowi Wąsaczowi raczej nie grozi więzienie. W grę wchodzą za to inne kary, w tym utrata praw wyborczych czy sprawowania najważniejszych stanowisk w administracji państwowej. Winczorek zastrzegł jednak, że gdyby Trybunał Stanu uznał, iż działanie Emila Wąsacza było przestępstwem, to groziłyby mu kary przewidziane przez Kodeks Karny, w tym więzienie.
Byłemu ministrowi skarbu zarzuca się, że jest odpowiedzialny za nieprawidłowości w prywatyzacji PZU SA, Domów Towarowych Centrum oraz Telekomunikacji Polskiej. Wniosek wstępny o postawienie Emila Wąsacza przed Trybunałem stanu złożyła w 2002 roku grupa 199 posłów. O tego czasu sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przesłuchała kilkudziesięciu świadków.