Rosja wzmacnia się na Morzu Czarnym. Już 28 pocisków
Grupa rosyjskich okrętów wojennych na Morzu Czarnym w pobliżu Ukrainy została wzmocniona okrętem podwodnym - poinformowała ukraińska armia. To z tego rejonu Rosjanie prowadzą ostrzał celów na terytorium Ukrainy.
"W północno-zachodniej części Morza Czarnego grupa okrętów sił wroga została dodatkowo wzmocniona okrętem podwodnym" - napisano w komunikacie ukraińskiej armii, cytowanym przez agencję Ukrinform.
Następny okręt, następne rakiety
"W gotowości jest więc 28 pocisków typu Kalibr" - wyjaśnili Ukraińcy.
Dotychczas na Morzu Czarnym w pobliżu Ukrainy były trzy rosyjskie okręty z 24 pociskami manewrującymi na pokładzie i dwie duże jednostki desantowe.
Tymczasem trwają ataki na ukraińskie miejscowości. W wyniku ostrzału rosyjskiego we wsi Bezruky w obwodzie charkowskim w Ukrainie zginęły w niedzielę co najmniej trzy osoby - informuje portal Suspilne, powołując się na lokalne władze.
W wyniku ostrzału zginęli dwaj mężczyźni i kobieta. Ranna 81-letnia kobieta trafiła do szpitala.
Prezydent Zełenski: Siły ukraińskie odbiją Lisiczańsk i inne okupowane tereny
- Ukraina niczego nie oddaje. Nasi żołnierze wycofali się z niektórych miejsc, w których wróg ma przewagę, ale wrócimy tam, dotyczy to również Lisiczańska - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
- Jeśli dowództwo naszej armii wycofuje żołnierzy z pewnych punktów frontu, gdzie wróg ma największą przewagę ogniową, w szczególności dotyczy to również Lisiczańska, oznacza to tylko jedno: że wrócimy dzięki naszej taktyce, dzięki nowoczesnej broni - mówił prezydent Ukrainy