PolskaWięzienie za krowę

Więzienie za krowę

Na więzienie i grzywny sądy skazują rolników z Wągrowca. Powód? Sprzedawali krowy zarażone białaczką. Jak tłumaczą - nie mieli pojęcia, że nie wolno tego robić. Państwo umyło ręce, choć takie zwierzęta powinno wykupić.

Więzienie za krowę

Zaczęło się od stwierdzenia na terenie powiatu wągrowieckiego kilkudziesięciu ognisk enzootycznej białaczki bydła. Choroba jest całkowicie niegroźna dla człowieka i znana od dziesięcioleci - powoduje spadek mleczności krów i wartości ich mięsa. W powiecie wągrowieckim doliczono się ponad 140 ognisk choroby. To najwięcej w całej Wielkopolsce - na 7000 sztuk chorego bydła, aż 800 znajduje się w gminach powiatu wągrowieckiego.

Zapadły już wyroki

Hodowców bydła obowiązuje zakaz sprzedawania bydła chorującego na białaczkę. Wielu rolników zakaz ten złamało, jak twierdzą - z nieświadomości. Powiatowy lekarz weterynarii skierował do organów ścigania wnioski o ukaranie rolników. Zapadło już 27 wyroków - jednym ze skazanych jest Andrzej Filut z Żelic, który w swoim gospodarstwie hoduje 160 krów. - Nie zwróciłem uwagi na zapisany małym drukiem na odwrotnej stronie zezwolenia na sprzedaż bydła zakaz wprowadzania do obrotu sztuk zagrożonych białaczką - mówi. - Moim zdaniem ze strony weterynarii zabrakło jasnej i klarownej informacji o całkowitym zakazie sprzedaży tego bydła. Filut dostał w sądzie 2 tys. zł grzywny, 20 dni prac społecznych oraz pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Nie wolno mu będzie również sprzedawać bydła do celów innych niż rzeźne. Procesy grożą ponad 100 kolejnym gospodarzom.

Mogli inaczej

- Wyroki na rolników to ewenement w skali całego kraju - mówi Aleksander Olejniczak, przewodniczący powiatowych Kółek i Organizacji Rolniczych. - Nigdzie weterynarze nie kierowali do policji doniesień o popełnieniu przestępstwa. Tylko u nas. Powiatowy lekarz weterynarii mógł zastosować inne rozwiązanie problemu, z interwencyjnym skupem zarażonego bydła włącznie. – Budżet państwa nie zapewnił odpowiednich środków na wykup wszystkich sztuk chorych - twierdzi Leszek Szabłoński, wojewódzki lekarz weterynarii. Krowy z białaczką wolno sprzedawać tylko do rzeźni. Inspektorat Weterynarii jest zobowiązany w takich sytuacjach dofinansować sprzedaż bydła do jego pełnej wartości rynkowej. Tymczasem wielu rolnikom, albo nie dopłacono nic - albo znacznie mniej niż trzeba. Elżbieta Misiek, powiatowy weterynarz w Wągrowcu, uważa że postępowała zgodnie z literą prawa: – Każdy z rolników był poinformowany, że nie wolno mu wprowadzać do obrotu bydła zarażonego białaczką. Większość z nich ignorowała te zakazy. Byłam zmuszona
skierować sprawę do organów ścigania.

Co to za choroba?

Enzootyczna białaczka bydła jest chorobą zakaźną spowodowaną wirusem, który jest chorobotwórczy w naturalnych warunkach wyłącznie dla bydła. Zaliczana jest do chorób nowotworowych. Wszystkie prowadzone badania nie wykazały zależności występowania białaczki u bydła i ludzi.

Waldemar Konieczny

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)