Wietnam: ok. 60 tys. ludzi bez pracy po antychińskich zamieszkach
Po niedawnych antychińskich zamieszkach w Wietnamie, podczas których dochodziło do niszczenia fabryk, pracę straciło do 60 tysięcy Wietnamczyków - poinformowały władze.
Dyrektor zakładu ubezpieczeń społecznych Bui Huu Phong, cytowany przez jedną z gazet powiedział, że w prowincji Binh Duong na południu kraju 12 fabryk zostało zniszczonych, a 10 poważnie uszkodzonych. Były to fabryki chińskie i tajwańskie.
Rozruchy wybuchły w połowie maja, po umieszczeniu przez Chiny platformy wiertniczej w rejonie Wysp Paracelskich na Morzu Południowochińskim; o te wyspy Hanoi toczy spór z Pekinem. Oba państwa spierają się również o zwierzchność nad wyspami Spratly na tym akwenie.
Doszło do starć wietnamskich demonstrantów z chińskimi robotnikami zatrudnionymi w chińskich firmach działających w Wietnamie. Gniew demonstrantów zwrócił się też przeciwko samym chińskim firmom i zakładom przemysłowym zbudowanym przez Chińczyków. Doszło do rozbijania szyb w oknach, bram a nawet murów zabudowań oraz licznych podpaleń. Ucierpiało wiele tajwańskich zakładów, które protestujący błędnie wzięli za należące do Chin.