Wiesław Chrzanowski: Europa będzie musiała przyjąć ok. 50 mln imigrantów z Azji
Eksperci europejscy twierdzą, że w tym półwieczu Europa, żeby utrzymać socjalne urządzenia, żeby utrzymać poziom gospodarczy, musi przyjąć około 50 milionów imigrantów. Nie nielegalnych, jak najbardziej legalnych. W większości będą to Azjaci, bo tam jest rezerwuar sił biologicznych. Jeżeli Europa nie stworzy systemu asymilacji, to będzie katastrofa - powiedział były marszałek Sejmu prof. Wiesław Chrzanowski w "Poranku w Radiu TOK FM".
12.07.2005 | aktual.: 12.07.2005 11:27
[
- Prof. Wiesław Chrzanowski (3,12 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8589/chrzanowski1207.mp3 )
Rafał Ziemkiewicz: Cieszę się, że pan profesor powiedział o tej metodzie, która jest w pismach Dmowskiego. Bo czasem, przyznam, takie ćwiczenia z wyobraźni sobie zadaję i usiłuję sobie wyobrazić, a gdyby tak Dmowski w tej swojej najlepszej formie, nie ten Dmowski z lat 30., tylko ten z pierwszego dziesięciolecia XX w., z najlepszego swojego okresu, gdyby musiał analizować obecną sytuację Polski. Co by mówił o globalizacji, o integracji europejskiej, na przykład?
Prof. Wiesław Chrzanowski: Ostatni z tych szkiców książki, to, ja oczywiście rysuję swoją wizję, ale myślę, że wizja Dmowskiego byłaby bliska. Mianowicie, to jest problem Europy, Dmowski nie był za autarkią w zakresie politycznym, bo przeciwstawienie się pewnym zjawiskom indywidualne nie miałoby szans. Tak jak wtedy mówił, że konieczne chantanty i tak dalej, tak i teraz, Europa XXI w. to będzie, według mnie, wielkie spięcie europejsko-azjatyckie. Wystarczy powiedzieć dynamizm demograficzny, gospodarczy, a przede wszystkim ideologiczny. I to jest dla mnie, nie tylko te konkretne ważne sprawy ekonomiczne i tak dalej, ale to jest ten imperatyw konieczności zespalania sił Europy. Czy potrafi to zrobić pod takim kątem, to jest inna rzecz, to jest kwestia starania się. I myślę, że on by tak na to patrzył. Dziś już nie wie nikt, że ostatnia praca, którą pisał, była o tworzeniu się cywilizacji. I tam mówił o tym, że prymitywne plemiona na oceanie są dlatego, że nie było przenikania kultur, geografia
przeszkadzała temu. Uważał, że to zetknięcie się, przenikanie, a nie zamknięcie się, ono jest elementem rozwoju.
Rafał Ziemkiewicz: Z tego, co pan mówi, rysuje się determinizm. Jesteśmy skazani na to, żeby w europie włączać się w konstrukcję.
Prof. Wiesław Chrzanowski: Nie mówię, że jesteśmy skazani. Musimy się starać, żeby ta Europa miała określony kształt. Bo ten, który dzisiaj jest przez niektóre siły na Zachodzie lansowany, to jest taki zbliżony do wieków upadku starożytnego Rzymu.
Rafał Ziemkiewicz: Czy jesteśmy w stanie się kusić o jakieś spojrzenie w przyszłość, co po tym upadku nastąpi? Bo dożywamy jakiejś epoki powojennej w tej chwili, zamachy na WTC były takim punktem tragicznym.
Prof. Wiesław Chrzanowski: Dlatego dla mnie co innego jest perspektywa: Europa przez Brukselę, a co innego jest szukanie związku z pewnymi, przekonany jestem, że istniejącymi, rodzącymi się nurtami ideowo-społecznymi w poszczególnych państwach. Próba tworzenia tego rodzaju, w cudzysłowie, międzynarodówki, próba odrodzenia Europy. Bo inaczej, jak mówią, za pół wieku panującym wyznaniem tych, którzy wierzą w Europie, będzie islam.
Rafał Ziemkiewicz: Dużym stopniu chyba już jest, bo Europa jest dzisiaj taka, jakby szukać przymiotnika, bezdzietna. Z tego wynikają wszystkie konsekwencje. Bo ludzie bezdzietni nie myślą o przyszłości, nie myślą o inwestowaniu, o budowaniu swojego kraju, tylko o własnym bezpieczeństwie socjalnym. I co może uratować?
Prof. Wiesław Chrzanowski: Co więcej, eksperci europejscy twierdzą, że w tym półwieczu Europa, żeby utrzymać te socjalne urządzenia, żeby utrzymać poziom gospodarczy, musi przyjąć około 50 milionów imigrantów. Nie nielegalnych, jak najbardziej legalnych.
Rafał Ziemkiewicz: Bo nie będzie miał, kto pracować.
Prof. Wiesław Chrzanowski: A w większości będą to Azjaci. Bo tam jest ten rezerwuar sił biologicznych. Jeżeli Europa nie stworzy systemu na pewnym szczeblu asymilacji, to będzie katastrofa.