ŚwiatWielu Rosjan i żołnierzy armii rządowej zginęło we wschodniej Syrii. ISIS znowu zaatakowało

Wielu Rosjan i żołnierzy armii rządowej zginęło we wschodniej Syrii. ISIS znowu zaatakowało

Przynajmniej 9 żołnierzy rosyjskich i 26 rządowych zginęło w ofensywie Państwa Islamskiego w Syrii. Atak został odparty. Wspierana przez Moskwę armia rządowa zabiła kilkudziesięciu islamistów.

Wielu Rosjan i żołnierzy armii rządowej zginęło we wschodniej Syrii. ISIS znowu zaatakowało
Źródło zdjęć: © TASS / Agencja Forum
Jarosław Kociszewski

27.05.2018 | aktual.: 28.05.2018 12:19

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że 4 żołnierzy zginęło, a 3 zostało rannych podczas nocnego ataku przeprowadzonego przez ISIS. Islamiści ostrzelali pozycję artylerii armii syryjskie niedaleko miasta Deir Ezzor na wschodzie kraju. Na miejscu zginęło 2 doradców z Rosji, a 5 odniosło obrażenia. Dwóch z nich zmarło po przewiezieniu do szpitala.

Atak na oddział artylerii był częścią większej ofensywy islamistów, którzy próbowali odbić z rąk wojsk rządowych strategicznie położone miasto Al-Mayadeen nad Eufratem. Według agencji informacyjnej AFP w bitwie zginęło 9 Rosjan i 26 żołnierzy armii syryjskiej. Szturm został powstrzymany. Źródła rosyjskie podają, że w walkach zginęło 43 terrorystów należących do ISIS. Zniszczono też kilka pojazdów.

Zdobycie Al-Mayadeen pozwoliłoby ISIS odbudować komunikację między terenami kontrolowanymi przez islamistów na pustyniach na zachód i wschód od Doliny Eufratu i dalej w kierunku granicy z Irakiem. To jedne z ostatnich terenów w Syrii znajdujących się w rękach terrorystów dawnego Kalifatu.

Trzy lata temu, u szczytu potęgi, Państwo Islamskie obejmowało duże obszary Syrii i Iraku. Latem ubiegłego roku, po trwającej ponad 9 miesięcy bitwie ISIS utraciło Mosul w Iraku, a 3 miesiące później upadła syryjska Rakka, stolica kalifatu. Teraz padają kolejne, małe enklawy takie jak obóz Yarmouk niedaleko Damaszku.

Obecnie niedobitki armii kalifatu, która kiedyś miała dziesiątki tysięcy ludzi pod bronią i chwaliła się kolumnami czołgów, ukrywają się na wielkich, niemal niezamieszkałych pustyniach. Atak na Al-Mayadeen pokazuje, że terroryści wierni ISIS nadal są groźni pomimo upadu państwa, utraty tysięcy bojowników oraz źródeł pieniędzy i broni.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

isissyriaterroryzm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (271)