Wielozadaniowe pociski Spike. Nowa generacja
Izraelskie pociski przeciwpancerne Spike w różnych wariantach są wykorzystywane zarówno przez tamtejsze siły zbrojne, jak i użytkowników eksportowych, w tym Polskę, w wersji Spike-LR. Obecnie izraelski przemysł wdraża kilka nowych wariantów rakiet Spike, rozwijanych z myślą o spełnieniu wymagań współczesnego pola walki.
04.08.2017 | aktual.: 04.08.2017 19:08
Izrael ze względu na swoje położenie, wielkość i małą liczbę ludności musi stawiać na najnowsze technologie i specjalną taktykę w każdej formie konfrontacji z potencjalnym agresorem, tak by zapewnić sobie nad nim przewagę w specyficznym obszarze prowadzenia walki. Technologię tę w większości przypadków dostarcza własny, rozbudowany przemysł, często posiadający oryginalne rozwiązania będące prekursorami nowych typów uzbrojenia na świecie. W takich to uwarunkowaniach już prawie 40 lat temu zrodziła się koncepcja opracowania zaawansowanego pocisku przeciwpancernego, a następnie całej rodziny broni nazwanej Spike.
Obecnie opracowywane i rozwijane przez Rafael Advanced Defence Systems pociski Spike są jednymi z symboli technologii rakietowej oferowanej przez Izrael na całym świecie. Przez wiele lat produkcji ewoluowały one tworząc obecnie całą rodzinę, precyzyjnej broni przeciwpancernej i wielozadaniowej, mającej zastosowanie na lądowych, morskich i powietrznych platformach różnych typów.
Dziś poszczególne typy pocisków Spike (ponad 27 tys. różnych modeli) użytkowane są przez 26 krajów na świecie. Zestawy te są w dużym stopniu zunifikowane, co przejawia się tym, że zawierają wiele wspólnych części i zespołów (jak złącza, urządzenia obserwacyjno-celownicze, układy odpalania i naprowadzania, kontenery startowe itp.)
Spike NLOS
Za prekursora rodziny tego typu pocisku niektórzy uważają pocisk Tamuz, czyli opracowaną przez Rafael rakietę o zasięgu 10 000 metrów i sterowaniu radiokomendowym. Obecnie oferowany NLOS (Non-Line Of Sight) jest taktycznym i wielozadaniowym systemem uzbrojenia o działaniu dzienno-nocnym, w każdych warunkach atmosferycznych i z przeznaczeniem do użycia na różnych platformach. Posiada dwukierunkowe, bezprzewodowe łącze przekazywania danych w czasie rzeczywistym oraz trzy typy możliwych do użycia głowic bojowych – tandemową kumulacyjną, penetrującą z wymuszoną fragmentacją i odłamkowo-burzącą. Masa kompletnej wyrzutni wynosi 71 kg a długość pocisku 1700 mm.
Kolejne ewolucje spowodowały zwiększenie jego zasięgu do przedziału od 1000 do 30 000 metrów (wariant Mk V), zmodyfikowanie użytych w głowicy systemów elektrooptycznych czy zastosowanej w nim technologii łącza przesyłania danych. Najnowsze udoskonalenia to zastosowanie półaktywnego sensora laserowego z optoelektroniczną głowicą z kamerami IIR/CCD w systemie sterowania pocisku. Zaprezentowano też niedawno lekki, przewoźny i zarazem zdalnie sterowany system dla czterech zamontowanych na nim wyrzutni. Sam zestaw NLOS jest obecnie w stanie pozyskiwać dane z obszaru C4I z własnych systemów oraz innych systemów z nim współpracujących jak np. BSP.
Spike SR/MR/LR/ER
Powstanie pocisków typu Spike SR/MR/LR/ER związane było z niezadowalającymi osiągami eksploatowanych w Siłach Obronnych Izraela (IDF) M47 Dragon oraz lepszych, ale ciężkich, TOW. W ten sposób w wyniku badań i rozwoju szczebel batalionu otrzymał krajowy, kierowany światłowodowo pocisk Spike MR (medium range) i Spike LR (long range). Oba warianty mają tę samą jednostkę sterowania wyrzutni (Command Lunch Unit – CLU) i głowicę optoelektroniczną z kamerami - dzienną i termowizyjną pracującą w zakresie 3-5 µm (w systemie pojedynczym lub Dual).
Spike MR to zestaw przenośny/montowany na różnych platformach z pociskiem o zasięgu w przedziale od 200 do 2500 metrów a Spike LR o podobnym systemie odpalania ma zasięg do 4000 metrów. Czas lotu na maksymalną odległość wynosi odpowiednio 15.5 sekund i 26 sekund. Masa obu pocisków wraz z kontenerem startowym to 13.7 kg (kompletnego zestawu w wersji LR – 26.8 kg) a długość pocisku 1200 mm.
W przeciągu ponad 19 lat produkcji tych dwóch modeli były one cały czas udoskonalane i modyfikowane tak by spełnić wymagania kolejnych użytkowników oraz wyeliminować niektóre rozwiązania zmniejszające ich efektywność na polu walki. Wprowadzono m.in. nowsze systemy naprowadzania, poprawiono aerodynamikę pocisków, usprawniono system światłowodowego kierowania czy balistykę lotu do celu. Generację III zastąpiły modele określane jako IV generacji. Pierwotne warianty przenośne rozbudowano o nowe modele montowane na wozach bojowych, co m.in. spowodowało opracowanie Spike V MLS (vehicle – mounted launching system).
Kolejnym posunięciem było dostosowanie modelu LR do odpalania ze śmigłowców różnych typów, by z czasem wprowadzić wersję Spike ER (extended range). Ta wersja posiada zasięg w przedziale od 400 do 8 000 metrów, powiększoną tandemową głowicę kumulacyjną (lub fragmentującą), większy silnik oraz efektywniejszy, podwójnego działania system naprowadzania. Czas lotu na maksymalną odległość wynosi 52 sekundy. Masa pocisku z kontenerem startowym to 34 kg (wyrzutni 15-55 kg) a długość pocisku 1670 mm. Opracowano również jego wersję morską, zdolną do uszkodzenia (wyeliminowania z walki) niewielkich jednostek pływających i wyposażoną w specjalną głowice bojową (PBF).
Wersja ER z czasem ewoluowała z odpalanego ze śmigłowca pocisku w kierunku wielozadaniowego systemu walki, zdolnego do współpracy z dowolnie wybranymi systemami przekazywania danych. Obecnie te wszystkie wersje mają ten sam model CLU oraz zunifikowane głowice optoelektroniczne, co znacznie obniża koszt samej eksploatacji, jak i szkolenia wojsk je wykorzystujących.
Pociski mogą być naprowadzane na cel jednym z trzech trybów pracy:
- automatycznym (wystrzel i zapomnij);
- automatycznym z korekcją (wystrzel, obserwuj i skoryguj);
- rozpoznawczym/manualnym (wystrzel, zlokalizuj i naprowadzaj).
Dla odpalonego pocisku operator może wybrać jedną z dwóch trajektorii, a mianowicie wysoką i niską. Najczęściej wybiera się tą pierwszą, druga jest stosowna gdy warunki atmosferyczne (np. niska podstawa chmur), środowiskowe lub taktyczne tego wymagają.
Rafael oferuje obecnie dwa typy wyrzutni tych pocisków do zastosowania na różnych wariantach śmigłowców. Lżejszą o masie ok. 60 kg przeznaczona do odpalania wersji ER oraz cięższą o masie 75 kg dla LR/ER i NLOS. Powstała też podwójna wyrzutnia lekka o masie 27 kg dla wersji LR, obecnie rozwijana by odpalać z niej również pociski w wersji ER.
Wersje MR/LR/ER i NLOS są też zintegrowane z morską wyrzutnią Typhoon MLS, wyposażoną m.in. w system elektrooptyczny Toplite EOS.
Zestaw SPIKE SR (short range) powstał w wyniku zapotrzebowania na lżejszy system przeciwpancerny przeznaczony dla poziomu kompani piechoty. Jest to zestaw naramienny z pociskiem o zasięgu - w najnowszej wersji - w przedziale od 50 do 1500 metrów. Pocisk wyposażono zarówno w tandemową kumulacyjną głowicę bojową oraz nową fragmentującą (PFB), wykorzystującą technologię opracowaną m.in. wspólnie z Singapurską Agencją Nauki i Technologii Obrony (DSTA). Zestaw ma długość 980 mm, masę całkowitą 9,8 kg (z pociskiem, jednostką CLU i baterią zasilającą). Cechuje go podwójny układ śledzenia (głowica optoelektroniczna, która nie wymaga chłodzenia) o dużej efektywności przeciw szybko poruszającym się celom (krótki cykl aktywacji wynoszący poniżej 6 sekund) oraz możliwość strzelania z niewielkich powierzchni zamkniętych.
Pochodną tego systemu jest Mini-Spike o masie pocisku 4 kg (kompletnej wyrzutni 8 kg), długości 800 mm i zasięgu w przedziale od 300 do 1500 metrów. Zastosowano w nim nową jednostkę lightweight miniaturised control unit (MICLU), sterowanie radiowe i działanie w dwóch trybach pracy – automatycznym i automatycznym z korekcją. By wystrzeliwać go z typowej wyrzutni dla Spike MR/LR potrzebny jest dodatkowy adapter – ważący 2.5 kg Electro-Mechanical Adaptor (EMA).
SPIKE LR II
Najnowszy Spike LR II określany jest jako wielozadaniowy zestaw V generacji do zastosowania w różnych wariantach. Zgodnie z planami może on wejść do operacyjnego użycia od 2018 roku. Ma on być przystosowany do użycia z istniejących wyrzutni.
Jest on zaawansowanym pociskiem o masie 12.7 kg (ok. 1 kg mniej niż Spike LR, m.in.dzięki wyeliminowaniu dotychczasowego systemu chłodzenia głowicy) przystosowanym do wystrzeliwania z wyrzutni dotychczasowych modeli (wymaga się jedynie niewielkich zmian w oprogramowaniu). Zastosowano w nim tandemową kumulacyjną głowicę HEAT (poprawa penetracji pancerza o ponad 30 proc.) lub nową wielozadaniową (mogąca m.in. służyć do obezwładniania celów powierzchniowych), której eksplozja jest sterowana przez operatora wyrzutni za pomocą zmodyfikowanego CLU. Ta druga jest w stanie spenetrować do 200 mm RHA. Nowy model ma zasięg do 5500 metrów po wystrzeleniu z wyrzutni naziemnych (wzrost o ponad 35 proc. w porównaniu z LR) i do 10 000 metrów po odpaleniu ze śmigłowca lub BSP (w tym przypadku sterowanie jest radiokomendowe). Uzyskano to dzięki zmodyfikowaniu dotychczas stosowanego silnika rakiety.
Szczególne zmiany dotyczą zastosowanego w nim systemu naprowadzania wyposażonego w kolejnej generacji układ optoelektroniczny (nie wymagający chłodzenia) z zaimplementowanymi procedurami sztucznej inteligencji (zwiększenie dokładności naprowadzania i odporności na różne formy zakłócania). Ma to również na celu zapewnienie wysokiej skuteczności w zwalczaniu celów o niskim sygnale optycznym czy cieplnym. SPIKE LR II zawiera wbudowany moduł IMU (Inertial Measurement Unit - Integralny układ naprowadzania bezwładnościowego) dający mu możliwość ataku na podstawie wcześniej uzyskanych danych lub przekazywania danych o celach dla innych systemów walki. Według deklaracji producenta on również możliwość działania w trybie CAPS - Counter Active Protection System (przeciwdziałania użyciu przez przeciwnika aktywnych systemów ochrony pojazdów), na razie nie są szerzej znane szczegóły w tym zakresie.
Spike w Polsce
Polska pozyskała 264 przenośne wyrzutnie wraz z 2675 pociskami w wersji LR na mocy kontraktu zawartego z Izraelem w dn. 29 grudnia 2003 roku. Jego produkcję licencyjną uruchomiono w Zakładach Metalowych Mesko S.A. w Skarżysku-Kamiennej. Kolejna partia 1000 sztuk pocisków, tym razem dla KTO Rosomak, ma być dostarczona w latach 2017-2020.
Integracja tego ppk z Rosomakiem pomimo wcześniejszych zapowiedzi strony włoskiej (producenta wieży Hitfist-30P firmy OTO Melara) o jej łatwym przeprowadzeniu finalnie okazała się zadaniem skomplikowanym technicznie i zarazem taktycznie. Spowoduje bowiem wzrost masy pojazdu (o ok. 135-150 kg), a głównie samej wieży. To z kolei kolidowało z zachowaniem wymogu pokonywania przeszkód wodnych pływaniem oraz zwiększeniem zużycia dotychczasowych napędów wieży (zamontowanie podwójnej wyrzutni zmieni rozkład mas i położenie środka ciężkości wozu).
Również w SKO wozu zastosowano kamerę termalną pracująca w zakresie 8-12µm a ppk Spike LR ma wbudowaną kamerę pracującą w zakresie 3-5 µm, co z kolei może skutkować powstaniem pewnych trudności w identyfikacji i namierzaniu celów podczas przejścia z jednej kamery na drugą w czasie pracy, szczególnie w specyficznych warunkach atmosferycznych (np. zamglenia, opadów itp.). Ten problem strona włoska w swoich wozach z Hitfist-25 rozwiązała dodając dodatkową głowicę optoelektroniczną pracująca w zakresie Spika. To spowoduje kolejny wzrost masy (ok. 90 kg) a trzeba pamiętać o jeszcze innych systemach przewidzianych do modernizacji w tym KTO, jak chociażby BMS czy Tytan.
Z tych powodów, jak z i uwagi na koszty integracja Rosomaka uzbrojonego w wieżę Hitfist została początkowo, po pozyskaniu KTO odłożona w czasie, a bataliony na KTO Rosomak otrzymały tylko niewielką liczbę przenośnych wyrzutni. Na początku 2015 roku MON poinformowało o prowadzonych w tym celu pracach analitycznych. Na MSPO 2015 zaprezentowano demonstrator wozu Rosomak-M zintegrowanego z wyrzutniami ppk Spike-LR, zastosowano w nim rozwiązania pozwalające zachować pływalność przy zwiększonej masie. W 2016 roku MON informował, że producent przeprowadził pomyślnie badania zakładowe z ekwiwalentem gabarytowo-masowym w celu zachowania pływalności przy zwiększonej masie.
Łatwiejszą, choć również opóźnioną w stosunku do pierwotnych planów okazała się integracja Spike z nowo opracowywanym zdalnie sterowanym systemem wieżowym (ZSSW-30), docelowo przeznaczonym zarówno dla części KTO Rosomak, jak i nowego BWP opracowanego w ramach programu pod kr. Borsuk.
Strona polska w przeciągu ostatnich lat nie potrafiła wykorzystać zawartej z Izraelem umowy, tak by samodzielnie rozwijać posiadany pocisk czy brać aktywny udział w modyfikacji i opracowaniu kolejnych wersji z rodziny Spika. Błędem był też brak wymagań na inny typ głowicy bojowej, bardzo przydatnej w zastosowaniu w wielu sytuacjach na polu walki.
Firma Rafael Advanced Defence Systems opracowała i dalej modyfikuje swój produkt tak, by posiadał on istotne możliwości w zastosowaniu na współczesnym i przyszłym polu walki. Obecnie oferowane modele powstały w oparciu o doświadczenia przekazane przez szerokie grono użytkowników oraz analizę bieżących i przyszłych zagrożeń. Cała rodzina charakteryzuje się dużym zunifikowaniem zastosowanych rozwiązań oraz wielozadaniowością użycia.
Biorąc pod uwagę posiadanie (oraz planowanie do dalszego pozyskania) dużej liczby pocisków w wersji LR, jak i ich integrację na nowych platformach (Rosomak, prawdopodobnie Borsuk) jedną z opcji jest wejście w głębszą kooperację z firmą Rafael i wprowadzenie do eksploatacji wariantu LR II, jak i potencjalnie innych modeli rodziny w oparciu o stawiane polskim Siłom Zbrojnym wymagania wynikające z własnej i sojuszniczej strategii obronnej. Warunkiem byłby jednak transfer technologii znacznie szerszy, niż w wypadku partii Spike pierwotnie zakontraktowanej przez dekadą jak i uzyskanie odpowiednich rozwiązań dotyczących integracji z różnymi platformami już w momencie jej wdrożenia (inaczej, niż w wypadku pierwotnego zakupu KTO Rosomak).
Użytkowany przez Polskę wariant ma już ponad 12 lat i wymaga pewnych modyfikacji (nie tylko ze względu na szybko starzejącą się technologię, ale też poznanie tej konstrukcji przez potencjalnych przeciwników). Długoletni rozwój takiej broni, duże doświadczenie oraz zaawansowanie technologiczne Izraelczyków pokazują, że samodzielne opracowanie nowoczesnego ppk podobnej klasy może być trudnym zadaniem.
Marek Dąbrowski, Defence 24
Czytaj także: Rosomaki ze Spike i BMS. MON: Kontrakty do końca roku