Wielkopolska: zginął rolnik przywalony drzewem
43-letni rolnik z Wilkowa koło Szamotuł w Wielkopolsce zginął w sobotę
gdy został przywalony drzewem, które próbował ściąć. Pomagający mu sąsiad cudem ocalał.
Mężczyźni ścinali sosnę, którą naruszyła ostatnia wichura. Drzewo niebezpiecznie pochylało się nad przebiegającą obok pola drogą. Kiedy sosna została ścięta i opadała jeden z drwali nie odskoczył w porę i przygniotły go konary.
W Wilkowie błyskawicznie pojawiło się pogotowie z Pniew. Przez kilkanaście minut usiłowano reanimować rolnika - wezwano śmigłowiec ratowniczy z Poznania. Maszyna wylądowała na polu po kwadransie - na pomoc rannemu było już jednak za późno. (and)