PolskaWielkie powodzie od 1000 lat zagrażają Polsce

Wielkie powodzie od 1000 lat zagrażają Polsce

Tegoroczna powódź nie jest największą w historii tego typu klęsk. Wielkie powodzie nękały Polskę już w czasach wczesnopiastowskich.

Deszcze, które począwszy się z wiosną, przez całe lato nie ustawały. Te ciągłe ulewy nie tylko w Polsce, ale i w okolicznych krajach wielkie poczyniły szkody zatopiwszy całą niemal Ziemię. Takie spadły ulewy i nawałnice, a z rzek tak gwałtowne powstały wód wylewy, że niektórzy lękać się zaczęli potopu - pisał kronikarz w 1118 r.

Od końca XVIII wieku, kiedy powstały pierwsze obserwatoria meteorologiczne i hydrologiczne ,jest już pełna naukowa dokumentacja powodzi na ziemiach polskich.

Największą ze znanych w Polsce, zarówno pod względem wysokości wezbrania, jak i zasięgu terytorialnego była powódź w 1813 r. Objęła ona całą środkową Europę, a na naszych ziemiach -dorzecza Odry, Warty i górnej Wisły. Zalane zostały m.in. tereny nad Odrą i Wartą, a także niżej położone dzielnice Krakowa i Warszawy oraz delta Wisły. Powódź ta zatrzymała ofensywę Napoleona latem 1813 roku w Łużycach i na Śląsku.

Wielka powódź latem 1844 r. przyniosła najwyższe stany wody na Wiśle środkowej - w tym w Warszawie, natomiast w latach 1854 i 1855 były rekordowo wysokie stany na środkowej i dolnej Odrze.

Największy po 1813 r. zasięg terytorialny miała wiosenna powódź z 1888 r., która objęła nizinną część Polski - Wisłę środkową, Wartę, Bug, Narew. Woda zalała część twierdzy w Modlinie, było kilkadziesiąt śmiertelnych ofiar wśród żołnierzy.

Latem 1903 r. wystąpiła z brzegów Odra. Ta powódź uważana była dotąd za największą na tej rzece w XX wieku. Przewyższyła ją dopiero powódź z lipca 1997 r.

W XX wieku doszło do dużej powodzi na Wiśle wiosną 1924 r. Tragicznie zapisała się katastrofalna powódź w lipcu 1934 r. na Podkarpaciu w dorzeczu górnej Wisły - m.in. w dolinie Dunajca i Soły. Pod wodą znalazło się ponad 200 tys. ha. Były też liczne ofiary śmiertelne.

Katastrofalne skutki miała powódź na Wiśle wiosną 1947 r. Zwalone mosty i zatopione barki powodowały powstanie zatorów lodowych spiętrzających wodę. Nastąpiło przerwanie w kilku rejonach nadwiślańskich wałów uszkodzonych w czasie wojny.

Później było jeszcze kilka dużych powodzi, a koniec stulecia przyniósł jedną z największych - latem 1997 r. w dorzeczu górnej Odry i górnej Wisły. (an)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)