Sprawdzili ceny zniczy. Wskazali, gdzie są najtańsze
Już w tym tygodniu uroczystość Wszystkich Świętych. Polacy masowo ruszą na groby, aby uczcić pamięć o swoich zmarłych bliskich. Trudno wyobrazić sobie ten dzień bez zniczy. Jak co roku, "Fakt" sprawdził, w które znicze warto zainwestować, aby przetrwały na cmentarzu jak najdłużej.
Przełom października i listopada to czas, kiedy sprzedaż zniczy bije rekordy. W dzień Wszystkich Świętych setki świateł rozświetlają cmentarze w całej Polsce, przypominając o naszych zmarłych bliskich. W tym roku będziemy celebrować te dni wyjątkowo długo. Wolna od pracy uroczystość Wszystkich Świętych wypada w piątek, co oznacza, że większość Polaków będzie mogła rozłożyć podróże na trzy dni przedłużonego weekendu.
Producenci zniczy prześcigają się w coraz bardziej wymyślnych wzorach, które mają przyciągnąć kupujących. Jednak tym, na co w pierwszej kolejność zwracamy uwagę, jest cena i długość palenia. Jak co roku redakcja "Faktu" przetestowała znicze z popularnych dyskontów i wybrała zwyciężcę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie po znicze?
Redakcja dziennika przetestowała znicze z Lidla, Biedronki i Carrefoura, w każdym kupując małą, dużą i średnią lampkę. Najtańsze okazały się zakupy w Lidlu, gdzie za trzy znicze różnej wielkości zapłacono 30,55 zł. Za podobne zakupy w Carrefourze zapłacić trzeba 37,76 zł, w Biedronce natomiast aż 47,97 zł.
Zdaniem dziennikarzy "Faktu" najkorzystniej wypada duży znicz z Carrefoura. Producent deklaruje, że za 21,99 zł możemy liczyć na 66 godzin ognia, w rzeczywistości znicz płonął przez ponad 84 godziny.
Wśród średnich zniczy zwyciężył Lidl. Ten za 9,99 miał palić się przed 50 godzin, podczas redakcyjnego testu zgasł dopiero po 59 godzinach.
"Wśród najmniejszych ponownie najlepszy był znicz z Carrefoura, który kosztował 4,99 zł i miał palić się przez 25 godzin, a wytrzymał aż 32" - informuje "Fakt".
Źródło: "Fakt"
