Chyba nigdzie jazda na nartach nie wydaje się tak surrealistyczna jak na sztucznym stoku w sercu moskiewskiego blokowiska. Pozornie, bo kiedy na deskach jeździ Władimir Putin, nie tylko kremlowscy urzędnicy i biznesmeni chcą być w kursie dieła, ale też przeciętni Rosjanie. Na nartach chcą także zjeżdżać mieszkańcy Pekinu, gdzie wyrastają kolejne sztucznie usypane i naśnieżane górki. Nawet w Dubaju, który nie ogląda śniegu w naturalnej postaci, wybudowano całoroczny kryty stok, choć temperatura na zewnątrz sięga plus 50 stopni Celsjusza. W Teheranie na deskach śmigają także kobiety, choć muszą być szczelnie zakwefione zgodnie z religijno-obyczajowymi nakazami. Wszędzie tam, gdzie pojawia się choćby zalążek klasy średniej, narciarstwo natychmiast staje się sposobem zadawania szyku, ale też demonstrowania aktywności i sprawności. Bo narciarstwo to dziś sport, rekreacja, rozrywka, moda, styl życia i biznes o globalnym zasięgu. Na nartach jeździ się w około 6 tysiącach kurortów w 75 krajach świata. Wybraliśmy 20
ośrodków narciarskich, w których można spędzić udane ferie zimowe czy urlop - w zależności od potrzeb, umiejętności i zasobności portfela.
5 tysięcy lat z deskami
Pod koniec XIX wieku Norwegowie zaczęli eksportować narty i modę na nie. To narty sprawiły, że przybysze z dalekiego kraju na północy zaczęli być wszędzie widoczni. Z kolei Austria w latach 20. ubiegłego wieku dzięki rozwojowi narciarstwa zaczęła być postrzegana jako spokojny i pełen uroku kraj, a nie agresywne, upadłe imperium, które rozpoczęło I wojnę światową. Narty są także we współczesnym świecie jednym z symboli najsilniej poruszających masową wyobraźnię. Narciarstwo, choć wydaje się prostym sportem, jest przykładem rozwoju najnowocześniejszych technologii. Gdy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku w modę weszły deski snowboardowe, zdawało się, że dni najbardziej popularnego sportu zimowego są policzone. Młodzież chciała jeździć na snowboardzie.
Jednak narciarstwo, które narodziło się około 5 tys. lat temu w Skandynawii, by ułatwić ludziom przetrwanie w trudnych zimowych warunkach (polowanie, transport, prowadzenie działań wojennych), nie umarło, lecz przeżyło drugą młodość. Pod wpływem snowboardu narodził się carving, oferujący całkiem inną od tradycyjnej technikę jazdy. Dzięki bardziej wytaliowanym deskom (szersze na końcach, węższe w środkowej części) zwolennicy białego szaleństwa mogli łatwiej skręcać, także poza ubitymi trasami. Podobnie jak snowboardziści mogą odrzucić kijki i balansować całym ciałem. Mają za to możliwość większej kontroli nad jazdą niż fani jednej deski. Nowoczesne narty carvingowe umożliwiają jazdę w każdych warunkach śniegowych, także tradycyjną techniką. Stwarzają niemal nieograniczone możliwości, w tym tzw. freeride.
Polskie trasy narciarskie, w większości wąskie, zaniedbane i zatłoczone, nie pozwalają na pełne wykorzystanie możliwości, jakie dają nowa technika jazdy i sprzęt. Na świecie połączone systemy tzw. huśtawek i karuzel pozwalają korzystać z dziesiątek czy setek kilometrów świetnie przygotowanych tras praktycznie bez konieczności odpinania nart. Narciarski przewodnik opracowany dla "Wprost" przez redaktorów portalu Skionline.pl przedstawia miejsca, w których raczej nie zmarnujemy pieniędzy i nie będziemy zawiedzeni.
Juliusz Urbanowicz