WAŻNE
TERAZ

Media: Izrael zbombardował miasto w Strefie Gazy. Podali powód

"Wielki skandal". Kanclerz Niemiec zabrał głos ws. afery wizowej

W wywiadach dla ARD i RND niemiecki kanclerz ponownie skomentował polską aferę wizową i zarzucił Polsce przepuszczanie migrantów.

BERLIN, GERMANY - SEPTEMBER 28: German Chancellor Olaf Scholz speaks at an event to celebrate the 100th anniversary of BMW motorcycles at the Spandau BMW motorcycle factory on September 28, 2023 in Berlin, Germany. BMW launched its first motorcycle, the two cylinder R32, in 1923. (Photo by Maja Hitij/Getty Images)Olaf Scholz
Źródło zdjęć: © GETTY | Maja Hitij

Olaf Scholz broni w sobotnich wywiadach decyzji o wzmocnieniu kontroli na granicach Niemiec, w tym przy granicy z Polską. Jak tłumaczy w rozmowie z ARD, są to konieczne działania, "bo nie może być tak, że w Polsce dochodzi do wielkiego skandalu wizowego, że bardzo wiele wiz najwyraźniej wydano za pieniądze i są obawy, że wielu z tych, którzy otrzymali te wizy, udało się potem do Niemiec i innych krajów Europy".

Według kanclerza nie może też dochodzić do sytuacji, "że uchodźcy, którzy tam (do Polski - red.) docierają, nie są tam rejestrowani i poddawani procedurze azylowej, ale przepuszczani dalej do Niemiec".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Do Niemiec ich", "sprzedali Polskę". Seniorzy z Warszawy dosadnie przed wyborami

W rozmowie z RND Scholz zauważył, że ponad 70 procent wszystkich migrantów, którzy docierają do Niemiec, wcześniej nie zostało nigdzie zarejestrowanych "chociaż prawie wszyscy przebywali wcześniej w innym kraju UE".

- Liczba migrantów, którzy zmierzają do Niemiec, jest w tej chwili zbyt duża - ocenił.

Dodatkowe kontrole policyjne na granicy z Polską i Czechami niemiecki rząd ogłosił w minioną środę, reagując na drastyczny wzrost liczby osób, które nielegalnie dostają się przez te granice do Niemiec. Nie są to jednak kontrole stacjonarne na przejściach granicznych.

Praca dla uchodźców

Scholz odniósł się do apeli gmin i krajów związkowych, które od dawna alarmują, że nie radzą sobie w obliczu dużej liczby uchodźców i migrantów i żądają od rządu federalnego większego wsparcia oraz ograniczenia migracji. Scholz zapowiedział, że na planowanej w listopadzie konferencji z premierami krajów związkowych Niemiec chce opracować "stały system dla gmin", zakładający m.in. ryczałt na jednego przyjętego uchodźcę.

Pomimo sporów w jego rządzie w sprawie unijnych planów reformy azylowej, kanclerz podkreślił.

- Rząd jest całkowicie zgodny w tym, że należy ograniczyć nielegalną migrację do Unii Europejskiej. To uda się tylko wspólnie i solidarnie. Niemcy będą w tym pomagać z całych sił - oświadczył Scholz.

Jest on też otwarty na propozycję, popieraną m.in. przez Zielonych, by umożliwić osobom starającym się o azyl podejmowanie legalnej pracy w Niemczech. W rozmowie z ARD wskazał, że już obecnie w wielu przypadkach jest to możliwe.

- Ale da się zrobić więcej. Podzielam pogląd wielu ludzi, którzy mówią: jeżeli jest praca do wykonania i jest ktoś, kto może ją wykonać, to powinien to zrobić - ocenił Scholz. Przestrzegł jednak, by nie mieszać ze sobą spraw uchodźctwa z imigracją zarobkową.

Kontrole na granicach muszą pozostać wyjątkiem

Z kolei polityk współrządzącej liberalnej FDP Marie-Agnes Strack-Zimmermann sceptycznie wypowiedziała się o wzmocnionych kontrolach na granicy z Polską i Czechami. W rozmowie z gazetami grupy medialnej Funke zaznaczyła, że wyrywkowe kontrole zawsze powinny by wyjątkiem.

- Nielegalną migrację należy powstrzymać już na europejskich granicach zewnętrznych - powiedziała.

Poparła jednocześnie plany unijnej reformy azylowej. - Nie możemy zapominać, że potrzebujemy uregulowanej imigracji na nasz rynek pracy, ale nie do naszych systemów socjalnych - zastrzegła Strack-Zimmermann. Opowiedziała się też za rozszerzeniem listy bezpiecznych krajów pochodzenia m.in. o Gruzję i Mołdawię, ale także o Maroko, Tunezję i Algierię.

Propozycję opozycyjnej chadecji CDU/CSU, by ustalić górną granice liczby imigrantów na poziomie 200 tysięcy, Strack-Zimmermann ostro skrytykowała.

- Czy ktoś ma stać na granicy i liczyć? A gdy pułap 200 tysięcy zostanie osiągnięty, to osoba dwieście tysięcy pierwsza zostanie odesłana? - powiedziała polityk FDP.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Tusk otrzymał pytanie o ucieczkę z Polski. Tak odpowiedział
Tusk otrzymał pytanie o ucieczkę z Polski. Tak odpowiedział
Media: Izrael zbombardował miasto w Strefie Gazy. Podali powód
Media: Izrael zbombardował miasto w Strefie Gazy. Podali powód
Akcja strażaków w Lublinie. Płonie składowisko odpadów
Akcja strażaków w Lublinie. Płonie składowisko odpadów
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Pakistan i Afganistan uzgodniły zawieszenie broni
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Argentyński polityk zmarł podczas programu na żywo
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę